Samorządowcy z Ruchu Tak! Dla Polski: - Domagamy się jedności współdziałania!

Pobierz PDF
4 kwietnia 2023 r. Ruch Samorządowy Tak! Dla Polski (tworzy go 700 samorządowców reprezentujących ponad 22 mln Polaków) zorganizował w Sopocie konferencję prasową pod tytułem „Polityka PiS przyczyną problemów wspólnot lokalnych. Samorządowcy biją na alarm”
Fot: Ruch Samorządowy Tak! Dla Polski
- Ja nazywam się Polak, Elżbieta Polak. Nie musi mnie lektor w TVP PiS tłumaczyć na język polski – podkreśliła w Sopocie lubuska marszałek, członkini Ruchu Samorządowego Tak! Dla Polski.

We wtorek, 4 kwietnia 2023 r. Ruch Samorządowy Tak! Dla Polski (tworzy go 700 samorządowców reprezentujących ponad 22 mln Polaków) zorganizował w Sopocie konferencję prasową pod tytułem „Polityka PiS przyczyną problemów wspólnot lokalnych. Samorządowcy biją na alarm”.  

Marszałek Polak: - Mój dom jest nad Odrą

- Mój dom jest nad Odrą. Ale Odra dzisiaj nie przemówi do was sama – powiedziała marszałek województwa lubuskiego Elżbieta Anna Polak. - To wszystko, co robi Prawo i Sprawiedliwość, co robi rząd w naszym kraju, spowoduje nieuchronnie kolejną katastrofę na Odrze. Jak można na tak wielkiej katastrofie zarabiać politycznie? Nie możemy do tego dopuścić!

- To nie jest tylko głos samorządowców, którym w 2018 roku odebrano kompetencje w zakresie monitorowania i zarządzania wodami polskimi – podkreśliła marszałek Polak. - Te kompetencje i uprawnienia przejęły Wody Polskie. I co się stało? Nie ma monitoringu wydawanych zezwoleń wodnoprawnych. Wiemy, że w tej chwili jest ich 750 na odprowadzanie ścieków przemysłowych. Wciąż słyszymy opowieści o złotej aldze, ale to właśnie ścieki przemysłowe, z kopalni, doprowadziły do tak wysokiego zasolenia.

- Domagamy się badań i upublicznienia wyników tych badań – mówiła lubuska marszałek. - Co robi rząd zamiast takiej informacji? Zamiast odpowiedzi dla samorządowców, organizacji pozarządowych, ekologów? Uprawia politykę, wciskając nas w jakąś obsesję antyniemiecką. Ja nazywam się Polak, Elżbieta Polak. Nie musi mnie lektor w TVP PiS tłumaczyć na język polski.

Nie jesteśmy od tego, żeby tylko narzekać

- Dziękuję wszystkim koleżankom i kolegom, którzy przyjechali do Sopotu dyskutować o biedzie, która nas otacza – biedzie naszych mieszkańców, przedsiębiorców, rolników czy samorządów, pewnym wykluczeniu ekologicznym, o którym tutaj słyszeliśmy – rozpoczął swoje wystąpienie prezes Ruchu Samorządowego Tak! Dla Polski, prezydent Sopotu Jacek Karnowski. - Oczywiście nie jesteśmy od tego, żeby tylko narzekać, ale także rozwiązywać tę sytuację – chociażby współtworząc nowe zasady finansów publicznych czy też rozmawiać o transformacji ekologicznej bądź młodzieżowych radach miast, tworzeniu nowych kadr dla samorządów.

Domagamy się jedności współdziałania

- Ale to wyzwanie, które stoi przed nami, to jest to, o co nas zaczepiają mieszkańcy miast, gmin i województw – kontynuował prezydent Karnowski. - Mówią: „Słuchajcie, musicie coś zmienić w Polsce, nie tylko w swoich miastach i gminach”. Stąd bardzo wielu samorządowców jest gotowych wesprzeć wszystkie listy opozycyjne w walce o demokratyczny Sejm i Senat. Mamy tu pewne osiągnięcia, bo jak państwo wiecie, pan senator Zygmunt Frankiewicz, pan senator Wadim Tyszkiewicz i pan senator Ryszard Świlski, którzy poprzednio byli samorządowcami, w ramach paktu senackiego wystartowali cztery lata temu do Senatu i zdobyli mandaty. Dzięki temu między innymi mamy większość senacką. W tym roku także pan Zygmunt Frankiewicz z ramienia opozycji jest odpowiedzialny za tworzenie paktu senackiego. Jesteśmy gotowi tworzyć także pakt sejmowy i będziemy domagać się tego od partii opozycyjnych. Ale domagamy się jednego: jedności. Nie jednej listy, ale jedności współdziałania, także współdziałania z nami – samorządowcami z Ruchu Tak! Dla Polski.

Radzimy sobie z wyzwaniami

Wicemarszałek województwa śląskiego Anna Jedynak zwróciła uwagę, że regiony są przygotowane do realizacji polityki funduszy unijnych, natomiast niepokoi to, co robi, a bardziej czego nie robi na poziomie unijnych negocjacji polski rząd. – Z niepokojem obserwujemy, czy te pieniądze do Polski wpłyną, chociażby na przykładzie KPO – powiedziała wicemarszałek Jedynak. – Mamy nadzieję, że polityka rządowa jednak będzie z nami wspólnie realizowana, ponieważ jako politycy i samorządowcy na szczeblu lokalnym i regionalnym radzimy sobie z wszystkimi wyzwaniami i problemami, z którymi musieliśmy się zmierzyć.

Prezydent Kołobrzegu Anna Mieczkowska stwierdziła, że w 2017 r. rządzący odebrali samorządom możliwość zatwierdzania taryf za wodę. – Miało być szybciej, sprawniej, sprawiedliwiej… Czy tak jest? Nie! - mówiła prezydent Kołobrzegu, który ciągle czeka na zatwierdzenie przez Wody Polskie taryf za wodę. I dodała, że na terenie całego kraju przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjne znacząco ograniczają inwestycje i grozi im zapaść inwestycyjna.

Burmistrz Mikołowa Mateusz Handel powiedział, że jego miasto jest przykładem, jak bardzo rządzący nie liczą się z wolą mieszkańców. I wskazał na projekt Centralnego Portu Komunikacyjnego, który nie jest konsultowany z samorządowcami.

Polski rolnik jest w dramatycznej sytuacji

Ewelina Degowska, sekretarz powiatu warszawskiego zachodniego, powiedziała: - Polski rząd nie czyni nic, aby wesprzeć polskich rolników. Nie wykonano żadnych zabezpieczeń transakcji, które są realizowane w sprawie polskiego zboża.

- Nie wysłuchano głosu polskich rolników w sprawie zabezpieczenia transportu ukraińskiego zboża, tranzytowanego do polskich portów. Skutki? Ceny zboża na rynku spadają drastycznie. I sytuacja polskiego rolnika jest dramatyczna – dodała sekretarz Degowska i zaapelowała w imieniu mieszkańców wsi i miast o pilne podjęcie działań na rzecz polskiego rolnictwa.

Natomiast Krzysztof Żuk, prezydent Lublina, zwrócił uwagę na fakt, iż po reformie podatku PIT w ramach tzw. Polskiego Ładu polskie samorządy straciły bardzo dużo dochodów własnych, przez co trudno im dzisiaj sprostać rosnącym wydatkom. – Te wydatki to oświata czy komunikacja zbiorowa – powiedział prezydent Żuk i podkreślił, że samorządy muszą skupiać się na sprawach związanych z bieżącym finasowaniem usług, na które czekają mieszkańcy, a nie mogą przygotowywać swoich strategii inwestycyjnych. Tymczasem nowy okres programowania w Unii Europejskiej się rozpoczął.

Powiązane wiadomości

Zobacz również