
Prezentacjom możliwości pozyskania funduszy na cyfryzację przysłuchiwali się samorządowcy, dyrektorzy i prezesi lubuskich jednostek ochrony zdrowia oraz przedstawiciele firm zajmujących się tworzeniem i wdrażaniem rozwiązań cyfrowych. Wicemarszałek województwa lubuskiego Grzegorz Potęga podziękował za liczne przybycie i podkreślił, że fundusze z KPO są elementem, który przyczynia się do wzrostu innowacji, zmniejsza deficyty (m.in. wykluczenie cyfrowe) i poprawia konkurencyjność wielu instytucji. Podziękował również za współpracę Bankowi Gospodarstwa Krajowego.
– Jesteśmy bardzo wdzięczni za postawę Banku Gospodarstwa Krajowego w kontekście współpracy z Urzędem Marszałkowskim i Zarządem Województwa. Są państwo naszym podstawowym operatorem środków z Unii Europejskiej. W obecnej perspektywie 2021-2027 to już prawie 260 mln złotych. Dobrze wiedzieć, że jest taki podmiot, który oferuje bardzo atrakcyjne warunki operowania tymi pieniędzmi. Nic nie jest tak ważne jak pieniądz, a najlepiej tani pieniądz, który pozwoli czy to na rozwój naszych firm, czy jednostek – mówił wicemarszałek Grzegorz Potęga.
Fundusze na rozwiązania, które usprawnią pracę
W puli środków przeznaczonych z KPO na cyfryzację jest 2,8 miliarda złotych. Z pożyczek mogą skorzystać nie tylko samorządy, ale też uczelnie wyższe, jednostki podległe samorządom czy małe i średnie przedsiębiorstwa. Oprocentowanie wynosi 0% na okres 20 lat lub 0,5% w przypadku starania się o pomoc de minimis. Minimalna kwota pożyczki wynosi 5 mln złotych.
– Pierwotnie pieniądze były przeznaczone na rozwiązania, które musiały zawierać w sobie element chmurowy. Dzisiaj nie jest to wymagane. Są to również pieniądze na wymianę sprzętu komputerowego czy elementy związane z systemami usprawniającymi działania. Możemy również refinansować zadania, które rozpoczęli państwo albo zrealizowali po 2020 roku, pod warunkiem, że wpisują się w cel cyfryzacyjny – wyjaśniła prof. Marta Postuła, pierwsza wiceprezeska zarządu BGK.
– Warto też mieć na uwadze, że finansujemy całość przedsięwzięcia – prace związane z przystosowaniem danego systemu czy aplikacji do państwa potrzeb, integracją z istniejącymi systemami oraz ze szkoleniami pracowników, a następnie z opłaceniem licencji. Możemy sfinansować przygotowanie tylko takiego projektu, w którym dojdzie do wdrożenia. Zdajemy sobie sprawę z tego, że analiza, które rozwiązanie wybrać, także kosztuje. Ten etap możemy sfinansować w ramach pożyczki, ale de facto ten projekt w całości musi być doprowadzony do etapu końcowego – dodała Agnieszka Starczewska, dyrektor Biura Inwestycji w Departamencie Programów Europejskich Banku Gospodarstwa Krajowego.
Przy decyzji o przyznaniu pożyczki BGK będzie brał pod uwagę tzw. efekt cyfrowy projektu, czyli np. zwiększenie cyberbezpieczeństwa czy usprawnienie pracy instytucji.
Proces rozpatrywania wniosku o pożyczkę trwa ok. 6-7 tygodni, jednak w przypadku niektórych złożonych już projektów trwał on jeszcze krócej – ok. 3 tygodnie. BGK przyjmuje wnioski do wyczerpania puli środków, ale w przypadku dużego zainteresowania programem jest możliwość jej zwiększenia.
Uczestnicy spotkania dopytywali m.in. o możliwość pozyskania pożyczki w sytuacji, gdy zlecą usługę cyfrową podmiotom zewnętrznym i o kwalifikowalność wydatków związanych z obsługą wdrożonego oprogramowania.
W rozmowach z przedstawicielami Banku Gospodarstwa Krajowego wzięli udział m.in. dyrektor Departamentu Instytucji Zarządzającej Urzędu Marszałkowskiego Sylwia Pędzińska, dyrektor Departamentu Ochrony Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego Ewa Jaske, prezeska Lubuskiego Centrum Ortopedii w Świebodzinie Elżbieta Kozak, prezeska Lubuskiego Szpitala Pulmonologiczno-Kardiologicznego w Torzymiu Katarzyna Lebiotkowska, prezydentka miasta Nowa Sól Beata Kulczycka, wiceprezydent Zielonej Góry Marek Kamiński i burmistrz Dobiegniewa Bartosz Jabłoński.