
Na spotkanie przy Przystani Tu w Cigacicach przyszli wędkarze, winiarze, przedsiębiorcy, aktywiści - zaniepokojeni stanem Odry. M.in. właściciele winnic Krzysztof Fedorowicz i Tytus Fokszan, Tomasz i Piotr Włoch, którzy w Cigacicach prowadzą Przystań Tu oraz organizują rejsy galarem po Odrze, bosman portu w Cigacicach Roman Włoch, prezes okręgu Zielona Góra Polskiego Związku Wędkarskiego Mirosław Kamiński oraz Szymon Mizera, który na Odrze m.in. prowadzi Statek Kultury pełniący funkcję domu kultury i mobilnego centrum edukacyjnego.
- Przyszli tu ludzie Odry, którzy żyją tutaj od wielu lat. Zainwestowali swoje środki, podjęli wielkie ryzyko – chcą tu żyć, pracować. Prowadzą przystanie, winnice, zbierają zioła, prowadzą działalność gospodarczą. Wszyscy razem bardzo się martwimy, bo samorząd wojewódzki w 2018 roku został pozbawiony kompetencji w zakresie zarządzania wodami. Ale ludzie przychodzą do mnie – przychodzą, żebyśmy przygotowali własny program - mówiła marszałek województwa lubuskiego Elżbieta Anna Polak.
Nieuchronnie zbliża się kolejna katastrofa
- Dlatego marszałkowie Polski zachodniej właśnie tutaj, w Cigacicach, podpisali porozumienie o współpracy w sierpniu 2022 roku – powiedziała lubuska marszałek. - Wzięliśmy sprawy w swoje ręce. Nie możemy zostawić samych także wędkarzy. Mają nasze wsparcie. Finansujemy badania, ale monitoring i badania nie uzdrowią Odry. Nieuchronnie zbliża się kolejna katastrofa, mamy wysokie zasolenie, widzieliśmy, co dzieje się w Kanale Gliwickim i pod Wrocławiem. Do nas też to niestety przyjdzie.
Katastrofą jest też kompletne zaniechanie
- Tak jak od pierwszych dni tego, co się działo z Odrą, używaliśmy słowa „katastrofa”, dzisiaj niestety muszę powiedzieć, że ta katastrofa trwa dalej. Mówię nie tylko o śniętych rybach w Kanale Gliwickim. Katastrofą jest też kompletne zaniechanie - podkreślał Donald Tusk. - Pamiętam, jak w sporze z panią marszałek pani minister Moskwa wykłócała się o racje rządowe. W czasie różnych debat obiecała na przykład, że rozpoczną natychmiast budowę instalacji oczyszczających wodę. Nie mamy żadnej informacji, żeby cokolwiek zaczęło się w tej kwestii. Jest jakiś zespół ekspertów, ale on ostatni raz zebrał się pięć miesięcy temu, w grudniu 2022 r. To wszystko wygląda jak z tą nieszczęsną rakietą pod Bydgoszczą – nikt nic nie wie. Podejrzewam, że wystarczyłoby kilka dni rzetelnego, uczciwego śledztwa, żeby przynajmniej znaleźć odpowiedzialnych za to, co się stało. Nawet nie mówię już o tym, żeby karać, ale żeby podjąć działania, które zapobiegną kolejnej wodnej zagładzie.
Znajdziemy rozwiązania
- Tu nawet nie chodzi o rozstrzygnięcie kwestii, w jakim stopniu Odra ma być uregulowana. Na razie trzeba zatrzymać ponowną katastrofę. Znajdziemy te rozwiązania. Zgadzam się, że głos wiodący powinien mieć samorząd i ludzie, którzy żyją z rzeki. Bo ci, którzy żyją z Odry, najbardziej o nią zadbają - dodał były premier Donald Tusk.
Same badania Odry to nie wszystko
Marszałek Elżbieta Anna Polak odniosła się do narady we Wrocławiu ws. Odry, na którą minister klimatu i środowiska Anna Moskwa zaprosiła samorządy, fundusze ochrony środowiska i ekspertów: – Sama pani minister nie przyjechała na to spotkanie. Dostaliśmy bardzo dużo danych statystycznych – faktycznie robi się badania i pomiary, my też jako samorządy robimy swoje, ale badania nie uleczą Odry. W budżecie państwa nie ma zapisanej ani złotówki na rewitalizację Odry. To nie tylko sprawa ryb, ale całego ekosystemu – podkreśliła marszałek Polak.
To ostatni moment, by działać
– Chciałbym skorzystać z okazji i zaapelować, aby władza wreszcie zrozumiała, że nie ma tu miejsca na konflikty i wojny – powiedział Donald Tusk. - Wojna władzy z wędkarzami jest absurdalna, bo to są ludzie, którzy chcą pomagać. Rząd jest nam winny podstawową informację, a nikt nic nie wie, nie można niczego się dowiedzieć. Nie można nawet zaplanować normalnej działalności i służby, jaką oferuje nam wszystkim Polski Związek Wędkarski. Zwracam się do ludzi bezpośrednio odpowiedzialnych: łaski nikomu nie robicie. To władzy powinno zależeć na jak najlepszej współpracy z samorządami, wędkarzami czy przedsiębiorcami. To jest ostatni moment, znowu może być za późno, żeby uniknąć najgorszego. A przede wszystkim jak najszybciej proszę przedstawić informacje, co zrobiliście, co macie zamiar robić w najbliższym czasie, jakie będą relacje z Polskim Związkiem Wędkarskim. Nie może być żelaznej kurtyny.
- Musimy razem krzyczeć w tej sprawie, bo każdy dzień może być jednym dniem za późno – podkreślił były premier.
Marszałek podziękowała Donaldowi Tuskowi za wsparcie w staraniach o rzetelną informację nt. Odry i dalsze działania w celu jej ochrony. – Jest nam naprawdę bardzo potrzebne. Katastrofa na Odrze jest dla nas, ludzi Odry, symbolem katastrofy tego rządu. Bardzo potrzebujemy długofalowych rozwiązań. Będziemy wspierać pana w ramach przygotowania takiego programu. Jesteśmy gotowi każdego dnia – zadeklarowała.
– Będę krzyczał na cały głos w tej sprawie! – zapewnił Donald Tusk.