
Podczas sobotniej (13 kwietnia 2024 r.) konferencji prasowej na zielonogórskim deptaku – z udziałem przedstawicieli Parlamentu RP, ministerstwa, Samorządu Województwa Lubuskiego, radych województwa i miasta Zielona Góra – rozmawiano o szansach na rozwój Zielonej Góry – współstolicy Lubuskiego. Obecni ocenili, jaka jest sytuacja w Zielonej Górze wskutek nieprawidłowości powstałych w ostatnich latach.
Członek Zarządu Województwa Lubuskiego Grzegorz Potęga zwrócił uwagę na kwestię włączenia się miasta Zielona Góra we wsparcie Szpitala Uniwersyteckiego (placówką zarządza Województwo Lubuskie, które do tej pory nie było w tym zadaniu wspomagane przez samorząd miejski).
– Wierzę głęboko w to, że te minione 5 lat, które polegały na ciągłych dysfunkcjach pomiędzy samorządem województwa a samorządem miejskim odejdzie do historii, że wreszcie będziemy mogli Zieloną Górę i województwo tym samym rozwijać. Nie może być tak, że szpital, który jest w tym mieście, jest w ogóle niedostrzegany z okien Urzędu Miasta. Mało tego, inwestycje, które są tam realizowane, są można powiedzieć wręcz torpedowane. Nie mogliśmy też jako Urząd Marszałkowski wybudować budynku pasywnego, który dałby dużo nowych możliwości związanych z funkcjonowaniem urzędu, a jednocześnie stałby się elementem wzbogacającym strukturę zielonogórską. Wierzę głęboko w to, że będziemy mogli wspólnie bardzo mocno, intensywnie rozwijać województwo lubuskie i Zieloną Górę, czyli stolicę tego regionu – podkreślił Grzegorz Potęga.
„Zielona Góra zasługuje na więcej”
– Cieszę się, że jest szansa, by poważnie porozmawiać o Zielonej Górze, całkiem serio mówić o tym, co się działo przez ostatnie lata, ale też kreślić plany na przyszłość. Przyjdzie czas na dobrą współpracę samorządu miasta Zielona Góra z Samorządem Województwa Lubuskiego, administracją rządową w województwie, czyli wojewodą, a także z administracją centralną, przede wszystkim tymi, którzy stanowią w Polsce prawo, czyli posłami i senatorami – mówił wiceminister rozwoju i technologii Waldemar Sługocki.
Poseł na Sejm RP Michał Szczerba przywołał dwie kryzysowe sytuacje dla miasta: śmierć pensjonariuszy Domu Pomocy Społecznej dla Kombatantów w trakcie pandemii COVID-19 oraz katastrofę ekologiczną w Przylepie. – Te 18 lat, a w szczególności ostatnie 5, to zaniedbania i nadużycia. Wraz z posłem Dariuszem Jońskim zajmowaliśmy się kontrolą czasu pandemii. Wtedy usłyszałem o tym, o działo się w Domu Pomocy Społecznej dla Kombatantów w Zielonej Górze, w którym był dramat. 108 pensjonariuszy i pensjonariuszek zmarło. Sprawę prowadzi prokuratura, są pierwsze zarzuty i pierwsze skazania. Ta sprawa będzie wyjaśniona. Ale to, co stało się w ubiegłym roku, to doprowadzenie do pożaru i zanieczyszczenia środowiska w jednej z zielonogórskich dzielnic (Przylepie – przyp. red.). Dzisiaj dowiadujemy się od biegłych sądowych, że skażonych zostało 65 hektarów terenu. To będzie miało wpływ na zdrowie i życie mieszkańców Zielonej Góry – powiedział parlamentarzysta.
– Zielona Góra zasługuje na więcej. Jest miastem średniej wielkości, ale jeśli popatrzymy na powierzchnię, jednym z największych w Polsce. Tu są możliwości rozwojowe, inwestycyjne, szansa dla rynku pracy – dodał poseł.
Miasto ma gospodarczy potencjał
Radny miasta Zielona Góra, doradca wojewody lubuskiego, kandydat na prezydenta miasta Marcin Pabierowski twierdzi, że priorytetem dla miasta są sprawy związane z bezpieczeństwem i inwestycjami. – Mamy przykład Przylepu. To było działanie nieskuteczne, do takich sytuacji nie należy doprowadzać. Departamenty bezpieczeństwa muszą być odpowiednio kierowane, muszą być realizowane instrukcje – w tym przypadku nie była zrealizowana instrukcja bezpieczeństwa pożarowego mówiąca o ewakuacji mieszkańców. Kolejnym elementem jest transparentność – jasne i czytelne procedury, umowy. Nie może być dziwnych uzgodnień jak z panem posłem Mejzą, umów, których nie można było zobaczyć. Miasto musi być wysłuchane, mieszkańcy muszą być wysłuchani. Mamy dobry klimat, jeśli chodzi o inwestycje. Od lat sfera budownictwa miasta była zaniedbana, mało skuteczna. Kolejki oczekiwania na mieszkania komunalne, społeczne trzeba zmienić. Zatrzymać w mieście ludzi z Uniwersytetu Zielonogórskiego, wprowadzić program „Mieszkanie dla absolwenta”, budować nowe strefy gospodarcze – mówił M. Pabierowski.
– Zielona Góra to miasto o wielkich możliwościach. Naszym największym skarbem są jego mieszkańcy. Naszym skarbem jest lokalizacja, świetne położenie na styku drogi ekspresowej S3 i autostrady A2, bliskość rynków zachodnich, podmioty gospodarze, ludzie z pasją – dodał wiceminister Waldemar Sługocki.