Portal Województwa Lubuskiego

Stanowisko zgłoszone zostało przez klub Koalicji Obywatelskiej. - Nauczyciele walczą o godność nauczyciela i warunki materialne. W Lubuskiem strajkuje ponad 13 tys. nauczycieli. To niebagatelna liczba. To zrzeszeni w związkach, ale też niezrzeszeni. Chcemy wesprzeć nauczycieli w proteście, bo dziś jesteśmy w sytuacji, że z nauczycielami nikt nie chce rozmawiać. Nie ma już czasu na odroczenie tych rozmów, w kontekście chociażby zbliżających się matur. Apelujemy o jak najszybsze podjęcie rozmów – argumentował radny Sebastian Ciemnoczołowski – przewodniczący klubu.

Podczas debaty nad przyjęciem stanowiska marszałek Elżbieta Anna Polak apelowała do Prezesa Rady Ministrów o jak najszybsze podjęcie rozmów i rozwiązanie problemu. - Wymagamy od rządu, by tu i teraz zająć się rozwiązywaniem problemów. Protest jest tu i teraz, a rządzi Prawo i Sprawiedliwość. Setki tysięcy nauczycieli nie pracuje, kilka milionów dzieci nie chodzi do szkół i przedszkoli, a rząd PiS zaprasza nauczycieli do rozmów po świętach wielkanocnych. Wzywamy do podjęcia natychmiastowych negocjacji. Bo jeżeli jest tak dramatyczna sytuacja i napięcie społeczne, trzeba odłożyć wszystkie sprawy. Trzeba usiąść i rozmawiać, i rozwiązać ten problem natychmiast. Zanim doszło do takiej eskalacji, związki zawodowe wyczerpały wszelkie procedury związane z protestem zbiorowym.  Chcemy, żeby ta sytuacja nie była odkładana. Jestem przekonana, że takie wsparcie jest bardzo potrzebne nauczycielom i chcemy go udzielić – podkreślała.

Głos w sprawie zabrał także m.in. wiceprzewodniczący sejmiku Jerzy Wierchowicz. - To nie jest sprawa tylko nauczycieli. Od tego, czy nauczyciele wygrają ten strajk, zależy przyszłość naszej młodzieży. Odnoszę wrażenie, że rząd nie chce rozmawiać. Rząd nie robi nic, by zażegnać ten strajk, a  to w rękach rządu leży zakończenie strajku i dogadanie się z nauczycielami. Rządowi nie zależy na wysokim poziomie szkoły. Władza oczekuje, że naród będzie ciemną masą. Te rozmowy mają tylko zmęczyć i zagłodzić nauczycieli. Uważam, że nasze stanowisko jest czymś koniecznym – zaznaczył. - To stanowisko wyraża poparcie dla nauczycieli i pokazuje nasz punkt widzenia. Wzywamy, by premier niezwłocznie przystąpił do rozmów i szukał rozwiązania problemu - dodał członek zarządu Marcin Jabłoński.

Stanowisko wsparli radni klubu PSL. - Nigdy reforma oświaty nie była przeprowadzona bez konsultacji społecznych i w tak niewłaściwy sposób. Ta reforma jest nieprzemyślana. I oby nikt nigdy nie powiedział, że to wina nauczycieli. Okrągły stoł powinien być już! – apelowała radna Anna Chinalska.

Stanowiska w przedstawionej wersji nie poparł klub Prawa i Sprawiedliwości. - Chcąc pomóc nauczycielom nie wystarczy pisać stanowiska. Kto to stanowisko przeczyta? A może zróbmy przerwę i pojedźmy do tych nauczycieli - przekonywał radny Bogusław Motowidełko z klubu radnych PiS. Radni PiS zgłaszali uwagi, że sprawa ma charakter polityczny. Domagali się przerwy w celu wniesienia poprawek lub zmian do treści stanowiska, by wypracować dokument zgodny z wolą wszystkich klubów. Nie zgodziła się na to przewodnicząca sejmiku Wioleta Haręźlak, podkreślając, że dalsze procedowanie Stanowiska jest zgodne z porządkiem obrad, przyjętym wcześniej przez radnych.
Ostatecznie Stanowisko przyjęte stosunkiem głosów 18 za, 1 przeciw.

Pod koniec sesji klub radnych PiS przedstawił własny projekt Stanowiska, w którym zwracają się do nauczycieli z prośbą o wzięcie udziału w "Okrągłym Stole", do którego zaprosił po Świętach Wielkanocnych premier Morawiecki. 

Zobacz stanowisko sejmiku 

Zobacz stanowisko Klubu Radnych PiS