
Członek zarządu Tadeusz Jędrzejczak wskazał, że w województwie lubuskim są realizowane tylko dwa projekty w ramach PPP. Taki stan rzeczy jest spowodowany w jego opinii przez szereg różnych warunków: małe zaufanie obywateli do osób pełniących funkcje publiczne, a mających kontakt z biznesem; rozbieżność celów między samorządem (działania społeczne) a biznesem (zarobek), dobrą sytuację finansową samorządów, duży napływ i dostępność środków unijnych oraz fakt, że obecna formuła PPP niekoniecznie jest korzystna finansowo. - Myślę, że po PPP sięgniemy w przyszłości, kiedy zmusi nas do tego sytuacja, gdy te wcześniejsze formuły się wyczerpią – mówił Tadeusz Jędrzejczak.
W podobnym tonie wypowiedział się doktor Rafał Cieślak. - Polski rynek PPP rozwija się dosyć powoli, gdyż rocznie zawieranych jest w kraju jedynie kilkanaście takich umów. Zagraniczni inwestorzy twierdzą, że póki będą tak duże środki unijne, na PPP będzie się patrzeć z dystansem – tłumaczył naukowiec z Uniwersytetu Warszawskiego.
W debacie udział wzięli także przedstawiciele chorwackiego samorządu, którzy opowiedzieli o swoich doświadczeniach w tym zakresie: – PPP pozwoliło nam zrealizować wiele projektów edukacyjnych. Posiadamy jedyne w Chorwacji i jedno z 25 na świecie centrum dla dzieci utalentowanych. PPP to świetny model, bo reguluje zarządzanie ryzykiem dla jednej i drugiej strony – zapewniał Tomislav Paljak, Zastępca Żupana Żupanii Varazdinskiej.
O pozytywnym doświadczeniach na polskim gruncie PPP mówił Wojciech Jankowiak, wicemarszałek województwa wielkopolskiego. – Miasto Poznań zrealizowało za kwotę bez mała miliarda złotych budowę spalarni śmieci. Częściowe było to finansowane z pieniędzy unijnych, a częściowo prywatnych. Zakład istnieje, funkcjonuje i spisuje się dobrze, a więc można powiedzieć, że projekt zakończył się sukcesem. PPP często jest korzystnym, ale także drogim rozwiązaniem - przekonywał samorządowiec.
Partnerstwo publiczno-prywatne można sprowadzić do kilku kroków - to opinia kolejnego z uczestników debaty. – Samorząd chce zrealizować inwestycję. Nie ma środków do jej realizacji, ani zdolności kredytowej. Wchodzi w formułę PPP, bo to model współpracy, który nie wpisuje się w pojęcie długu publicznego oraz jego limitów. Może to nie być najlepszy model, ale stosujemy go, gdy nie mamy wyjścia – twierdził Darko Koren, Żupan Oprivnicko-Krizevackiej Żupanii
Debata była jedną z trzech, które odbyły się podczas pierwszego dnia Forum.