
Na profilu SOR Zgora na facebooku czytamy:
Niestety... Jak już pewnie większość z was czytała, w piątek 20 marca do szpitala trafiło dziecko z raną głowy. Na SOR przyleciało śmigłowcem LPRu. Wywiad na obecność COVID-19 wydawał sie być ujemny, niestety było inaczej. Z sobie tylko znanych powodów rodzina dziecka nie powiedziała całej prawdy podejmującej dziecko załodze ZRM która przekazała dziecko Lotniczemu Pogotowiu Ratunkowemu. Dziecko trafiło do nas, na SOR zgora po czym na docelowy oddział Chirurgii Dziecięcej.
- Niestety personel SOR który miał bezpośredni kontakt z małym pacjentem zostaje poddany kwarantannie i zostaną im pobrane wymazy na obecność COVID-19. Jest to dla nas naprawdę duże osłabienie... Zgrany zespół mający pomagać wam, zostaje rozbity, być może już do końca walki z wirusem.