
Wojewoda Lubuski poinformował jednak, że kwota subwencji może być zwiększana w czasie wykonywania budżetu. Zmniejszenie dot.: PROW - o 2,2 mln zł, dofinasowanie do biletów PKS – o 2 mln zł, Program operacyjny RYBY – o 240 tys. zł.
Spadki dochodów z podatków sięgają więc w Lubuskiem ok. 50 proc. W strukturze budżetu udziały w CIT stanowią 17 proc., w PIT 6,7 proc. Wydatki i zakupy inwestycyjne finansowane ze środków budżetu są obecnie zaangażowane na poziomie 63,6 proc. Natomiast wydatki i zakupy inwestycyjne finansowane z udziałem środków UE zaangażowane na poziomie 92,3 proc. - Jest jednak nadzieja w tym, że rozliczenia w podatku PIT i CIT, które zostały przesunięte firmom na koniec maja i kolejne miesiące będą lepsze – mówi marszałek Elżbieta Anna Polak. Dramatyczne spadki wpływów z podatku są już widoczne w samorządach w całej Polsce. W Poznaniu ubytek w porównaniu z 2019 rokiem wynosi prawie 50 mln zł, w Szczecinie 38 mln zł, a w Warszawie 260 mln zł.
Samorządowcy od marca apelują do rządu o pomoc antykryzysową. Ministerstwo Rozwoju przygotowało nawet odpowiednią ustawę, na podstawie której miasta i gminy mogłyby zwiększać zadłużenie, by pokrywać straty wynikające z pandemii. Projekt jednak utknął w pracach rządowych. - Niestety dotychczasowe tarcze rządowe omijały samorządy w kluczowej dla nas finansowej kwestii - komentuje marszałek Polak.