Jako pierwsza głos w debacie zabrała Starościna tegorocznych dożynek prezydenckich, która mówiła o przemianach jakie nastąpiły na polskiej wsi, a tym samym zmianach w życiu kobiet. - Przemiany społeczno -gospodarcze spowodowały też zmiany w życiu kobiety wiejskiej, kobiety bardzo zapracowanej, która zajmowała się prowadzeniem gospodarstwa domowego i tego, w którym pracowała. Dziś czasy się zmieniły, ponieważ na wieś wkroczyła pełna mechanizacja i panie mają więcej czasu dla siebie. Dlatego organizują się w stowarzyszenia, koła gospodyń i przez to robią wiele dla środowiska lokalnego. Kobiety nie boją się, są bardzo odważne – przekonywała.
Jednak jak mówiła kolejna z panelistek Anna Falińska, kobiety na wsi oprócz działalności społecznej muszą także szukać alternatywnych źródeł dochodu, ponieważ często prowadzenie gospodarstwa przynosi niewystarczające korzyści finansowe. Jak podkreślała kobiety mają wiele pomysłów, jednak blokadą jest obowiązujące prawo. - Chciałybyśmy oprócz agroturystyki prowadzić bezpośrednią sprzedaż produktów przetworzonych z naszych gospodarstw, niestety w większości przypadków przepisy na to nie pozwalają. Chciałybyśmy, żeby państwo jak najbar dziej usprawniło przepisy i dało możliwość poprawy sytuacji ekonomicznej naszych gospodarstw – aleplowała.
Podczas dyskusji poruszony został także wątek pozytywnego wpływu środków unijnych na rozwój obszarów wiejskich. - Dzięki środkom unijnym udaje się połączyć interesy przedsiębiorców lokalnych, samorządówi organizacji pozarządowych. Mam nadzieję, że będzie możliwość korzystania z tego typu działań w nowym okresie programowania – mówiła Inga Demianiuk-Ozga, Prezes LGD Dolina Baryczy, która podkreślała także, że środki unijne wpływają na rozwój, aktywizację i prezentowała, jak kapitał finansowy z Unii tworzy kapitał społeczny.
O niezwykłej roli kobiet w życiu społecznym mówiła marszałek Elżbieta Polak, która podkreślała że województwo lubuskie jest w tej materii wyjątkowe – otwarte i tolerancyjne. - W Lubuskiem rządzą kobiety. Nigdzie w Polsce nie ma marszałka w spódnicy. Kobiety wiejskie osiągają sukcesy i swoje cele pracowitością i wytrwałością. Kobiety widzą głębiej, są bardziej pedantyczne i pracowite – przekonywała marszałek.
Elżbieta Polak mówiła także o roli kobiety – samorządowca. Przekonywała, że kobiety mają niezwykłą siłę, są ambitne i skuteczne w działaniu, co powoduje, że mogą zmieniać lokalną rzeczywistość. -My, kobiety, musimy pomagać innym kobietom. Widzę panie, które są wykształcone i mają umiejętności, ale się marnują. Kobiety, które zatrudniam są świetnymi partnerami, nie zamiatają problemów pod dywan i mogą być wzorem dla wielu panów. W moim urzędzie obowiązuje równe traktowanie i parytet. Zwykle kobiety rezerwują sobie role drugoplanowe, a ja namawiam, żeby odważnie i głośno mówiły o swoich problemach i doceniały swoją wartość, bo jest olbrzymia – mówiła.
Marszałek przekonywała, że kobiet powinno być więcej w organach stanowiących, że powinny wziąć stery w swoje ręce, wtedy dopiero będą mogły mieć rzeczywisty wpływ na zmiany. – Zmieniajmy świat na lepszy z kobietami, bo bez nich się nie uda! – apelowała E. Polak.
Debatę podsumowała Pierwsza Dama Anna Komorowska. - Jestem zbudowana tym, co panie robią. Kobieta, zawłaszcza mieszkająca na wsi, to brzmi dumnie. Kobiety coraz lepiej się znajdują w nowej rzeczywiści i coraz więcej do niej wnoszą - powiedziała na zakończenie Forum.
