W nawiązaniu do artykułów prasowych, wypowiedzi w mediach oraz treści publikowanych w mediach społecznościowych na temat spóźnienia na samolot powrotny z misji gospodarczej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubuskiego z Dubaju, oświadczam, że:
- Wraz z radnym Sebastianem Ciemnoczołowskim przybyliśmy na lotnisko w Dubaju w odpowiednim czasie. Zgodnie z procedurami przeszliśmy wszystkie wymagane przed podróżą międzynarodową odprawy, nasze bagaże zostały nadane. Po czym, na około dwie godziny przed odlotem samolotu, udaliśmy się do strefy wolnocłowej. Po powrocie okazało się, że – w przeciwieństwie do tego typu sytuacji np. na europejskich lotniskach – bramka do przejścia na pokład została już zamknięta.
- Nie mogąc skorzystać z planowanego lotu, dokonaliśmy rezerwacji na kolejny. Z własnych pieniędzy opłaciliśmy lot, zmieniliśmy terminal i wylecieliśmy z Dubaju kolejnym samolotem. Organizacja podróży nie była łatwa, bo wszystko działo się w bardzo krótkim czasie.
- Jakiekolwiek sugerowanie w wypowiedziach, że spóźnienie na samolot mogło być efektem spożywania alkoholu jest nieprawdziwe, krzywdzące i szkalujące. A osoby, które upubliczniają takie informacje powinny się liczyć z natychmiastową reakcją prawną.
Wacław Maciuszonek
Przewodniczący Sejmiku Województwa Lubuskiego
