
Przypomnijmy. Generalny wykonawca inwestycji – spółka New Construction Concept z Katowic - miał zakończyć prace 31 października. Firma zakładała, że do 15 marca otrzyma pozwolenie na budowę. Dlatego 14 grudnia 2022 r. - działając na podstawie umowy - złożyła do Urzędu Miasta w Zielonej Górze wniosek o wydanie pozwolenia na inwestycję. Dokument, zgodnie z terminami ustawowymi, wykonawca powinien otrzymać do 17 lutego. Jednak nic takiego się nie wydarzyło. Dlatego 9 marca pełnomocnik złożył do Samorządowego Kolegium Odwoławczego ponaglenie na przewlekłość działania prezydenta Janusza Kubickiego. A 17 kwietnia podczas sesji Sejmiku radni wojewódzcy zaapelowali do prezydenta o działanie.
Pismo leżało w szufladach prezydenta
- Przedłużenie terminu wydania decyzji to wzrost kosztów, na które naraża samorząd wojewódzki prezydent Zielonej Góry. Co się okazało? W Samorządowym Kolegium Odwoławczym nie było ponaglenia. Dokument był w szufladach pana prezydenta. I dopiero po interwencji wykonawcy, pismo w ubiegły piątek zostało przekierowane do kolegium odwoławczego - podkreśla lubuska marszałek.
- Dziś chciałabym potwierdzić raz jeszcze, zgodnie z naszym sprostowaniem, że wszystkie dokumenty, które są niezbędne do wydania pozwolenia na budowę budynku pasywnego zostały złożone przez generalnego wykonawcę – dodaje Elżbieta Anna Polak.
To nie jest pałac!
- To inwestycja współfinansowana z Regionalnego Programu Operacyjnego (blisko 38 mln zł, cała inwestycja jest z kolei warta 54,2 mln zł – przyp. red.). Wychodzi naprzeciw standardom, do których zmierza Unia Europejska i cały cywilizowany świat. Chodzi o niskoemisyjny budynek, dzięki któremu będziemy dbać o środowisko naturalne. To obiekt, który spowoduje także, że nie będziemy musieli wydawać dużych pieniędzy z pomocy technicznej na utrzymanie budynków, które wynajmujemy. Będzie to mienie własne samorządu województwa – przypomina poseł na Sejm RP Waldemar Sługocki i zwraca uwagę, że prezydent Zielonej Góry od wielu miesięcy wprowadza mieszkańców w błąd, mówiąc, że „marszałek buduje sobie pałac”.
- To nie pałac. To nawet nie będzie siedziba marszałka czy przedstawicieli zarządu województwa lubuskiego. Do tego budynku przeniosą się pracownicy departamentów funduszowych, którzy obsługują wielkie transfery pieniędzy europejskich do lubuskiego. W nowej perspektywie będzie to ponad 4,5 mld zł – podkreśla Waldemar Sługocki.
Umowa na wybudowanie w Zielonej Górze - Nowym Kisielinie wzorcowego budynku pasywnego została podpisana już 29 listopada 2022 r. - To nie żaden pałac, ale bardzo prosty, samowystarczalny, energooszczędny budynek, dzięki któremu znacznie obniżymy koszty najmu i eksploatacji powierzchni biurowych, ale też koszty energii, ograniczymy niską emisję gazów cieplarnianych do atmosfery, poprawimy jakość obsługi interesantów – wymieniała zalety projektu marszałek Elżbieta Anna Polak.