
14 listopada 2023 r. odbyła się konferencja prasowa, podczas której Najwyższa Izba Kontroli zaprezentowała wyniki kontroli działania podmiotów publicznych w sprawie kryzysu ekologicznego na Odrze w 2022 r. Z raportu wynika, że nie podjęto odpowiednich działań, nie zapewniono wymaganego w takich sytuacjach skutecznego obiegu informacji oraz nie uruchomiono odpowiednich struktur zarządzania kryzysowego. W konsekwencji alerty ostrzegawcze i zakazy korzystania z Odry skierowano do ludności z co najmniej kilkunastodniowym opóźnieniem. Kryzys na Odrze obnażył brak należytej troski państwa o dobry stan wód. To efekt wieloletnich zaniechań organów państwa, błędnych działań, a także niewystarczających rozwiązań prawnych.
Brak niezwłocznych działań państwa
- Państwo niestety nie było przygotowane i nie zareagowało właściwie. Na tę sytuację wpłynęły wieloletnie zaniechania jak i błędy w podejmowanych działaniach. Ustaliliśmy brak niezwłocznych działań instytucji publicznych na zagrożenie pomimo alarmujących informacji przekazywanych przez media. Wskazaliśmy niezbędne działania naprawcze – mówił podczas konferencji prasowej Marian Banaś - prezes NIK.
— To była jedna z największych katastrof ekologicznych w historii wód europejskich - podkreśliła dyrektor delegatury NIK w Opolu Iwona Zyman.
Zgodnie z art. 74 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej na władzy publicznej spoczywa obowiązek prowadzenia polityki zapewniającej bezpieczeństwo ekologiczne współczesnym i przyszłym pokoleniom oraz obowiązek ochrony środowiska.
Kontrola NIK koncentrowała się na dwóch obszarach: przygotowaniu struktur państwa oraz okolicznościach, które doprowadziły do kryzysu ekologicznego na Odrze, a także na tym, w jaki sposób organy państwa zareagowały na sytuację kryzysową z 2022 r. Skontrolowano 20 jednostek: Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego, Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, Ministerstwa Infrastruktury, Klimatu i Środowiska oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji, Inspekcję Ochrony Środowiska (GIOŚ i WIOŚ), Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie (KZGW, RZGW) oraz urzędy wojewódzkie.
Sytuacja na Odrze pokazała, że organy administracji rządowej i jednostki organizacyjne Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie nie były przygotowane do przeciwdziałania zagrożeniom spowodowanym zanieczyszczeniem rzek.
- Brak niezwłocznych działań na rzecz usunięcia martwych ryb z Odry i powstrzymania ich przemieszczania w dół rzeki powodował wtórne jej zanieczyszczenie. W wyniku rozkładu materii organicznej następował spadek poziomu tlenu rozpuszczonego w wodzie powodujący śmierć organizmów wodnych w niższych odcinkach rzeki. W pierwszym okresie kryzysu nie ostrzeżono ludzi i nie ograniczono dostępu do Odry, pomimo że nie była znana przyczyna zatrucia i konsekwencje zdrowotne kontaktu ze skażoną wodą i znajdującym się w niej materiałem biologicznym. Dopuszczono też do sytuacji, w której oczyszczaniem rzeki z martwych ryb zajmowały się osoby nieprzygotowane (np. członkowie Polskiego Związku Wędkarskiego czy wolontariusze). Tymczasem w sytuacji zagrożenia do działań powinny zostać włączone struktury i mechanizmy zarządzania kryzysowego, co jednak nie nastąpiło przed 12 sierpnia 2022 r. – czytamy na stronie Najwyższej Izby Kontroli.
Więcej informacji dotyczących raportu oraz relacja z konferencji na stronie:
https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/odra-kryzys-ekologiczny.html