
Sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Tomasz Szymański przed sesją sejmiku spotkał się z marszałkiem Marcinem Jabłońskim, wicemarszałkami Sebastianem Ciemnoczołowskim oraz Grzegorzem Potęgą, posłem Waldemarem Sługockim oraz wojewodą lubuskim Markiem Cebulą.
Minister Tomasz Szymański podczas sesji (9 września 2024 r.) wyraził zadowolenie, że może uczestniczyć w sesji Sejmiku Województwa Lubuskiego. Sam był radnym województwa kujawsko-pomorskiego. Był również samorządowcem, piastował urząd sekretarza. – Czuję się dobrze w państwa towarzystwie jako osób zarządzającym na niższym szczeblu funkcjonowania i realizowania potrzeb lokalnej społeczności – mówił minister.
Pragniemy być partnerem dla samorządów
Tomasz Szymański dodał, że jako minister właściwy do prac z samorządem, jako odpowiedzialny za samorząd, czuje się w obowiązku poinformowania o tym, w jaki sposób i co się dzieje we wzajemnej relacji między rządem a samorządem. – Jak sami państwo wiecie, nastąpiła zupełna zmiana – odwrócenie relacji. Postanowiliśmy odtworzyć prawidłową komunikację z samorządem, stać się prawdziwym partnerem do tego, żeby zacząć z państwem rozmawiać, słuchać państwa potrzeb i zacząć w końcu pomagać w realizowaniu zadań, do których zobowiązany jest również rząd. Jako współprzewodniczący Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego, opiniowaliśmy na ostatnim posiedzeniu komisji bardzo ważną ustawę, która również będzie państwa dotyczyła, ale na pewno będzie dotyczyła wszystkich wójtów, burmistrzów, prezydentów w zakresie ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego – mówił.
Będziemy rozmawiać, będziemy z wizytami w terenie
Minister zapewnił też o tym, że misja którą podjęto, ma być również realizowana w oparciu o to, że rząd będzie działał w terenie. Nie tylko na sesjach sejmiku, ale również w powiatach czy też w gminach. – W ubiegłym tygodniu odwiedziłem dwa województwa, byłem również województwie lubelskim, gdzie dzięki uprzejmości pana wojewody spotykałem się z samorządowcami, którzy przedstawiali swoje problemy, ale na niższym szczeblu funkcjonowania w administracji rządowej – mówił Tomasz Szymański.