
Teoretycznie od początku sesji było wiadomo, że radni Zielonej Góry poprą „Apel w sprawie rozbudowy szpitala o nowy budynek z przeznaczeniem na leczenie dzieci”.Sprawa jednak jest tak ważna i emocjonująca, że argumentów podczas dyskusji w ratuszu padło znacznie więcej.
Apel powstał z inicjatywy grupy radnych. Jego treść zaprezentował Mirosław Bukiewicz. – Apelujemy o konsekwentne realizowanie działań podjętych przez marszałek Elżbietę Polak w tym zakresie. Będzie to nie tylko szpital dla dzieci z Zielonej Góry, ale dla całego regionu – wyjaśnił. Już w styczniu tego roku przychylili się do tej inwestycji rezerwując w miejskim budżecie pieniądze na przygotowanie dokumentacji.
Szpital dziecięcy to rozwój
Radny Radosław Brodzik odniósł się w dyskusji do stanowiska podjętego niedawno przez Radę Narodowego Funduszu Zdrowia. – Nie mogę się zgodzić z tą opinią. Nastąpiła tu niezrozumiała rozbieżność między stanowiskiem dyrektora NFZ, który popiera inicjatywę utworzenia centrum pediatrii, a stanowiskiem samej rady. Ten organ powinien kreować wspólną politykę zdrowotną. Radny R. Brodzik zaproponował także, żeby budowę szpitala dziecięcego wpisać do Strategii Rozwoju Miasta Zielona Góra.
Kubicki: – Statystyki przemawiają tu najlepiej
Prezydent Janusz Kubicki przestawił konkretne dane, m.in. na temat oddziałów, których dziś w regionie nie ma wcale, a mają się znaleźć w zaplanowanym szpitalu dziecięcym. – Naprawdę nikomu nie życzę, żeby jego dziecko znalazło się na oddziale onkologicznym czy intensywnej opieki medycznej. Dziś takich oddziałów w Lubuskiem brakuje. A to jest ogromny wstyd. Marszałek Elżbieta Polak i dyrektor Waldemar Taborski działają za utworzeniem takiego szpitala co najmniej od czterech lat. Jeśli ktoś mówi, że taka placówka jest nam niepotrzebna, to powinien zobaczyć, ile środków wydajemy na leczenie naszych dzieci poza województwem, czasem setki kilometrów od domu – mówił prezydent.
Radna Jolanta Danielak przywołała z kolei stanowiska radnych Miasta Gorzowa Wlkp. oraz starostów. – Jestem zaskoczona, że szpital pediatryczny jest postrzegany jako zagrożenie dla innych inwestycji w ochronie zdrowia. Proszę obecne tu media o przedstawienie rzetelnych informacji na ten temat – apelowała. Poparła ją radna Aleksandra Mrozek, która wnioskowała o to, żeby nie zajmować się sporami politycznymi kosztem najmłodszych Lubuszan.
Radny Grzegorz Hryniewicz: – Leczenie dzieci w odległych klinikach oznacza często, że jedno z rodziców musi zrezygnować z pracy. Mali pacjenci pokonują setki kilometrów. A ich leczenie mogłoby się odbywać w Zielonej Górze – mówił.
Eleonora Szymkowiak, radna, zwróciła uwagę, że budowę szpitala dziecięcego wsparło już kilkanaście stowarzyszeń i fundacji, które zajmują się ochroną zdrowia. – Dlatego jestem wdzięczna marszałek Elżbiecie Polak, że mimo sprzeciwu niektórych środowisk, z determinacją walczy o ten szpital – dodała radna.
Inwestycja na przyszłość
Tomasz Nesterowicz stwierdził, że to dzięki mądrości ludzi sprzed stu lat Zielona Góra ma dziś potężny szpital. – Decyzje, które dziś podejmujemy, będą miały nieoceniony wpływ na przyszłość naszego miasta – zaznaczył.
Aleksandra Mrozek, radna: – Kiedy jeszcze kilka miesięcy temu Zarząd Województwa Lubuskiego z taką determinacją walczył o restrukturyzację szpitala w Gorzowie Wlkp., nikomu z nas nie przyszło do głowy, żeby te decyzje kwestionować. Wiedzieliśmy, że to jest problem całego regionu. Podobnie dziś jest z pediatrią. Będzie ona służyć wszystkim Lubuszanom.
Na sesji w ratuszu obecni byli także Waldemar Taborski, dyrektor Szpitala Wojewódzkiego SP ZOZ w Zielonej Górze oraz Tomasz Wróblewski, zastępca dyrektora Departamentu Ochrony Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego.
Informację przygotowała Mirosława Dulat, Departament Ochrony Zdrowia