
– Projekt budżetu województwa lubuskiego na 2026 rok nie będzie prosty ani w pełni odpowiadający aspiracjom regionu – przyznaje wicemarszałek Grzegorz Potęga w rozmowie z Krzysztofem Baługiem w Radiu Zachód. Mimo trudnych warunków zarząd nie zwalnia inwestycyjnego tempa. Jest też wyraźny trend w unijnych funduszach. Przyspieszamy – podkreśla.
Wicemarszałek województwa lubuskiego Grzegorz Potęga potwierdził, że projekt budżetu na 2026 rok trafi pod obrady zarządu. Choć region planuje utrzymać wysoki poziom inwestycji, Potęga otwarcie przyznaje, że możliwości będą ograniczone. Powodem są przede wszystkim skutki deficytowego budżetowania z lat poprzednich oraz nowe, mniej korzystne zasady naliczania subwencji. – To nie będzie budżet naszych marzeń. Chcemy pozostać proinwestycyjni, ale musimy brać pod uwagę ograniczenia, które teraz konsumujemy po latach deficytów – mówił wicemarszałek.
Szczególnie dotkliwe okazały się zmiany algorytmów subwencyjnych. Jak wskazuje Potęga, samorządy gminne i powiatowe otrzymały więcej środków, podczas gdy na poziomie województwa pojawił się wyraźny minus. Jako przykład podał dane z Zielonej Góry i Gorzowa, które uzyskały odpowiednio ok. 85 i 65 mln zł dodatku.
Fundusze europejskie: miliardy szans
Od trzech miesięcy wicemarszałek odpowiada w urzędzie także za środki unijne. Jak podkreśla, Lubuskie ma do dyspozycji niemal 4 mld zł z nowej perspektywy – kwota zależy od kursu euro.
W ostatnim czasie Komisja Europejska znacząco uelastyczniła swoje podejście, reagując na wydarzenia takie jak pandemia, kryzysy gospodarcze czy wojna w Ukrainie. To właśnie z tej elastyczności wynikła możliwość wydzielenia ponad 20 mln euro na działania przeciwpowodziowe, co umożliwi realizację m.in. mostu w Nowej Soli.
Wicemarszałek zapowiedział również udział w negocjacjach w Brukseli dotyczących nowego komponentu Defence, z którego skorzysta aż 14 z 16 regionów Polski. – Możemy przeznaczyć 10% budżetu, czyli ok. 400 mln zł, na inwestycje związane z odpornością i bezpieczeństwem – wyjaśnił Potęga.
Środki te mogą wspierać m.in.:
- modernizację dróg do standardów umożliwiających przejazd ciężkiego sprzętu,
- dostosowanie infrastruktury lotniczej,
- programy edukacyjne i szkoleniowe z zakresu bezpieczeństwa i przygotowania ludności,
- działania w obszarze ochrony zdrowia.
Co istotne, wkład własny w projektach zostanie obniżony do zaledwie 5%, a czas rozliczeń wydłużony do 2030 roku.
Kluczowe inwestycje
W rozmowie potwierdzono, że najważniejsze inwestycje infrastrukturalne – takie jak obwodnice Sławy i Drezdenka, most w Pomorsku czy rozwój komunikacji kolejowej – na ten moment nie są zagrożone.
Negocjacje dotyczą jednak kosztów współpracy z Polregio, ponieważ przedstawiona ostatnio propozycja na 2026 rok przewiduje znaczący wzrost wydatków. Ostateczne rozstrzygnięcia mają zapaść w najbliższych tygodniach.
Zdrowe rozmowy o zdrowiu
Jednym z istotnych tematów rozmowy była także sytuacja w ochronie zdrowia. Starostowie sygnalizują problemy w szpitalach powiatowych, w tym ograniczenia zabiegów czy przesuwanie terminów. Choć – jak mówi Potęga – wojewódzkie lecznice funkcjonują generalnie stabilnie, to sytuacja jest monitorowana.
Ważnym punktem debaty jest przyszłość oddziałów położniczych. – Porodów jest coraz mniej. Musimy zastanowić się, czy w każdym powiecie utrzymywanie porodówki ma sens. Być może lepszym rozwiązaniem jest mądre uporządkowanie tej sieci – podkreślił wicemarszałek.
Dodał, że konieczne są również zmiany po stronie NFZ – w tym korekty wyceny procedur medycznych, które obecnie często nie pokrywają realnych kosztów.
Nowa perspektywa, nowe wyzwania
Wicemarszałek Potęga wielokrotnie zaznaczył w dzisiejszym wystąpieniu na antenie, że samorząd stoi przed szczególnym okresem. Z jednej strony region dysponuje potężnymi funduszami europejskimi i nowymi możliwościami finansowania. Z drugiej – musi zmierzyć się z trudnym budżetem i narastającymi problemami systemowymi, zwłaszcza w ochronie zdrowia.
Ostateczna wersja budżetu na rok 2026 ma zostać przyjęta podczas sesji sejmiku zaplanowanej na 22 grudnia.

