Perspektywa finansowa RPO na lata 2014-2020 była tematem spotkania marszałków województw z Minister Rozwoju Regionalnego Elżbietą Bieńkowską, które odbyło się 7 marca w siedzibie ministerstwa. W spotkaniu udział wzięła marszałek Elżbieta Polak. - Minister potwierdziła, że podział środków na podstawie algorytmu berlińskiego to jest jedna pula, natomiast są jeszcze do podziału środki z krajowej rezerwy programowej i krajowej rezerwy wykonania. Jest o co walczyć! – mówiła marszałek.
5 marca w Warszawie z marszałkami województw na temat nowej perspektywy rozmawiali też Marceli Niezgoda oraz Paweł Orłowski, podsekretarze stanu w MRR. Na wniosek marszałek Polak, ministerstwo zobowiązało się do przedstawienia konkretnych wyliczeń dla poszczególnych regionów.
- Wiemy że region Lubuski ma dostać kwotę 728 mln. Ministrowie tłumaczyli w jaki sposób te kwoty zostały wyliczone, ale nas nie przekonali, Dlatego poprosiłam o przesłanie do regionów wzoru, na podstawie którego zastosowano algorytm berliński, ale z podstawieniem konkretnych danych. Dowiedzieliśmy się, że to były wskaźniki dosyć stare 2007-2009, czyli ta rzeczywistość zmieniła się w następnych latach dzięki interwencji finansowej środków unijnych i wskaźniki te zupełnie inaczej przedstawiają się w latach 2011-2012 i one są dostępne. Największa kwota 80% tego tortu to jest wskaźnik ludnościowy, kolejne 10 wynika z PKB i kolejne 10 wskaźnik bezrobocia w przekroju powiatu - tłumaczyła marszałek.
Elżbieta Polak miała także dla dziennikarzy i mieszkańców regionu dobre wiadomości dotyczące podziału środków w nowej perspektywie finansowej. - Dobra wiadomość jest taka, że minister Elżbieta Bieńkowska potwierdziła, że na podstawie algorytmu berlińskiego to jest jedna pula, o której się dowiedzieliśmy wcześniej, natomiast są jeszcze do podziału środki z krajowej rezerwy programowej i krajowej rezerwy wykonania. Z pięcioma regionami już odbyły się spotkania. My mamy termin wyznaczony na 4 kwietnia. Do tej pory otrzymamy już wyliczenia i będziemy mogli sobie dokładnie sprawdzić i przygotować się dobrze na to spotkanie. Jest o co walczyć. Chcemy mieć pewność, że jest to sprawiedliwie podzielone – mówiła.
Przypomnijmy: marszałek Elżbieta Polak zakwestionowała pierwotny podział i rozpoczęła starania o przyznanie większej puli pieniędzy dla Lubuskiego. 21 lutego br., marszałek wystosowała list do minister rozwoju regionalnego Elżbiety Bieńkowskiej z prośbą o wyjaśnienie metodologii podziału środków. - Propozycja Ministerstwa Rozwoju Regionalnego nie spełnia naszych oczekiwań, ponieważ zgodnie z algorytmem berlińskim 80/10/10 wszystkie regiony uczestniczą w podziale 80 proc. środków według liczby ludności. W podziale pozostałych 20 proc. Lubuskie nie uczestniczyłoby, ponieważ poziom PKB na jednego mieszkańca jest u nas wyższy od 80 proc. średniej krajowej i stopa bezrobocia w przekroju powiatów jest niższa od 150 proc. średniej krajowej. Podsumowując, nie należymy do regionów najbiedniejszych i z tego powodu ten algorytm jest dla nas niekorzystny. Tak jak w poprzedniej perspektywie skorzystają najbardziej regiony Polski Wschodniej – tłumaczyła w lutym marszałek E. Polak.
Algorytm berliński - pieniądze w nowej perspektywie finansowej UE mają być dzielone pomiędzy regiony według tak zwanego algorytmu berlińskiego. Takim algorytmem posługuje się Komisja Europejska dzieląc kwotę na realizację polityki spójności przez kraje członkowskie. Algorytm ten uwzględnia m.in. liczbę mieszkańców danego regionu, bezrobocie, różnicę pomiędzy PKB i siłą nabywczą (popyt) w regionie liczoną per capita względem średniej unijnej.
Marszałkowie przedstawili rownież swoje uwagi do propozycji Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej Sławomira Nowaka, która dotyczy przejęcia zadań w zakresie budowy obwodnic w ciagu dróg krajowych. Brak środków, sprzeczność z regionalnymi programami operacyjnymi to podstawowe przesłanki negatywnej oceny propozycji ministra Nowaka.

