Na spotkanie w auli C Uniwersytetu Zielonogórskiego przyszła ponad setka studentów i naukowców. Uczestnicy najpierw wysłuchali referatu marszałek Polak, która opowiedziała o planowaniu strategicznym na poziomie województwa. - Życie jest niesłychanie dynamiczne i ciągle trzeba aktualizować i weryfikować liczne strategie, jakie przyjęliśmy - mówiła. - Mamy strategie, mamy okreslony cel, mamy konkretne plany i mamy kasę, żeby zmieniać region na lepsze. Tej kasy w nowej perspektywie będzie jeszcze więcej.
Marszałek wyliczyła ile i na jakie zadania zostały wydatkowane fundusze europejskie w minionej perspektywie finansowej UE (2007-2013). Tylko z LRPO w regionie zainwestowano ponad 2 mld zł. - Do tego doszła pula 240 mln zł, jaką dodatkowo pozyskaliśmy z Krajowej Rezerwy Wykonania za sprawne wdrażanie funduszy - mówiła marszałek. - Najwięcej trafiło na infrastrukturę drogową (398 mln zł dofinansowania). Wyremontowaliśmy 164 km linii kolejowych. W ostatnich 10 latach kupiliśmy 15 szynobusów, ostatnio cztery z homologacją międzynarodową, które połączyły lubuskie stolice.
Marszałek mówiła też o projekcie informatyzacji lubuskich wsi i miasteczek, czyli projekcie "Szerokopasmowego Lubuskiego". - W zakresie szkolnictwa wyższego, największym beneficjentem był Uniwersytet Zielonogórski, gratuluję - mówiła marszałek, wymieniając budowę biblioteki uniwersyteckiej za 30 mln zł, dom studenta "Wcześniak" za 14 mln zł i budowę obiektów Parku Naukowo-Technologicznego w Nowym Kisielinie za 72 mln zł. - Na wysokich stanowiskach trzeba podjmować odważne decyzje. Myśmy takie podjęli restrukturyzując zadłużenie gorzowskiego szpitala, co dzisiaj jest prezentowane przez Ministerstwo Zdrowia jako wzór dla innych.
Studenci pytali marszałek o przyszłe stypendia doktoranckie z funduszy EFS, o dostępność sieci światłowodowej, o nowe kierunki studiów na UZ, a nawet o... połączenia komunikacyjne między Zieloną Górą a Drzonkowem. Padły też pytania o potrzebę decentralizacji państwa polskiego, rolę powiatów i rolę administracji wojewody. - Jestem samorządowcem, działałam też w organizacjach pozarządowych, dlatego często powtarzam za moim mentorem prof. Jerzym Regulskim: państwo powinno zająć się tym, czym musi, a czym nie musi, lepiej nich zajmie się obywatel - odpowiadała marszałek.