
Uwaga: Wiadomość archiwalna. Nie wszystkie załączniki i linki mogą działać poprawnie.
W środę (16.03) na terenie Portu Lotniczego Zielona Góra/Babimost odbyły się specjalne ćwiczenia. W zajęciach udział wzięli: lotniskowa straż pożarna, ratownicy medyczni i obsługa lotniska. W rolę poszkodowanych wcielili się uczniowie liceum w Zbąszyniu z klas o profilu Bezpieczeństwo Publiczne.
Scenariusz ćwiczeń był dość dramatyczny. Według założeń w wyniku pożaru jedna osoba poniosła śmierć na miejscu, cztery – w tym dwoje dzieci i strażak – zostały poważnie ranne. Ogień rozprzestrzenił się chwilę po godzinie 11.00, a strażacy musieli w ekspresowym tempie ewakuować ok. 30 osób. Chwilę później blisko miejsca zdarzenia wybuchł samochód-pułapka.
Wszystko zaczęło się od dymu, który pojawił się w jednym z hangarów znajdujących się na terenie lotniska. - Symulujemy pożar wewnętrznego terminala lotniska, gdzie przebywają osoby, których życie jest zagrożone – powiedział Andrzej Kamiński z Centralnego Ośrodka Szkolenia Służb Lotniczych w Warszawie – W ramach trwającego od poniedziałku szkolenia, postanowiliśmy pokazać, jak wyglądają działania służb strażackich i porządkowych oraz jak kontrolowane jest bezpieczeństwo na lotnisku – dodał.
Uczniowie z liceum w Zbąszyniu wcielili się w rolę poszkodowanych. Strażacy-ratownicy musieli zastosować tzw. segregację pacjentów i zadecydować, komu najszybciej udzielić pomocy. Młodzież została przydzielona do grupy zielonej (lekko ranni) i żółtej (ranni wymagający szybkiej pomocy w szpitalach). Najciężej poszkodowanych strażacy wynosili z terminala na rękach. W tym przypadku posłużono się fantomami. W miejscu katastrofy stanął specjalny namiot, w którym służby ratownicze udzielały pomocy wszystkim poszkodowanym. Jedna osoba została odwieziona do szpitala.
– To dla nas fajna przygoda. Chcemy uczestniczyć w takich zajęciach, aby przekonać się, czy mamy powołanie do takiej pracy – mówili uczniowie. To pierwsze tego typu ćwiczenia na lotnisku, w których uczestniczyli. Zapytani o przyszłość zawodową zgodnie stwierdzili, że wiążą ją z pracą w służbach mundurowych, głównie w wojsku i policji.
Strażacy sprawdzili się również w akcji wybuchu samochodu-pułapki na terenie lotniska. Reakcja była natychmiastowa, bo płonący samochód został ugaszony błyskawicznie.
Wszystkie elementy dzisiejszych ćwiczeń były monitorowanie, a następnie będą analizowane w celu wyeliminowania ewentualnych mankamentów w przyszłości.
Wszystko zaczęło się od dymu, który pojawił się w jednym z hangarów znajdujących się na terenie lotniska. - Symulujemy pożar wewnętrznego terminala lotniska, gdzie przebywają osoby, których życie jest zagrożone – powiedział Andrzej Kamiński z Centralnego Ośrodka Szkolenia Służb Lotniczych w Warszawie – W ramach trwającego od poniedziałku szkolenia, postanowiliśmy pokazać, jak wyglądają działania służb strażackich i porządkowych oraz jak kontrolowane jest bezpieczeństwo na lotnisku – dodał.
Uczniowie z liceum w Zbąszyniu wcielili się w rolę poszkodowanych. Strażacy-ratownicy musieli zastosować tzw. segregację pacjentów i zadecydować, komu najszybciej udzielić pomocy. Młodzież została przydzielona do grupy zielonej (lekko ranni) i żółtej (ranni wymagający szybkiej pomocy w szpitalach). Najciężej poszkodowanych strażacy wynosili z terminala na rękach. W tym przypadku posłużono się fantomami. W miejscu katastrofy stanął specjalny namiot, w którym służby ratownicze udzielały pomocy wszystkim poszkodowanym. Jedna osoba została odwieziona do szpitala.
– To dla nas fajna przygoda. Chcemy uczestniczyć w takich zajęciach, aby przekonać się, czy mamy powołanie do takiej pracy – mówili uczniowie. To pierwsze tego typu ćwiczenia na lotnisku, w których uczestniczyli. Zapytani o przyszłość zawodową zgodnie stwierdzili, że wiążą ją z pracą w służbach mundurowych, głównie w wojsku i policji.
Strażacy sprawdzili się również w akcji wybuchu samochodu-pułapki na terenie lotniska. Reakcja była natychmiastowa, bo płonący samochód został ugaszony błyskawicznie.
Wszystkie elementy dzisiejszych ćwiczeń były monitorowanie, a następnie będą analizowane w celu wyeliminowania ewentualnych mankamentów w przyszłości.