
W spełnieniu marzeń Mirka postanowiła pomóc Monika Stegeman, która na co dzień pracuje z nim w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Sulęcinie. Nauczycielka wspólnie z warszawską Fundacją Sedeka „Zdążyć z Pomocą” prowadzi akcję „Ręce dla Mirka”. Bez tej inicjatywy na protezy nie byłoby praktycznie żadnych szans, bo zakup jednej to koszt ponad 60 tys. zł.
W zbiórkę funduszy włączyli się m.in. mieszkańcy Sulęcina i lubuscy przedsiębiorcy. Efektem tego był lutowy koncert charytatywny, podczas którego zebrano fundusze na jedną, robioną pod wymiar protezę ręki. Pieniędzy jednak wciąż potrzeba. Mirka można wesprzeć m.in. przekazując 1% podatku. Wystarczy podać KRS Fundacji Sedeka 0000338389 z dopiskiem "RĘCE DLA MIRKA–10830-MIROSŁAW NADOBNIK".