Obecnie w Wielospecjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim w Gorzowie Wlkp. trwa budowa Ośrodka Radioterapii. Jak podkreśla marszałek Elżbieta Anna Polak, ważne jest, aby teraz zadbać o jego wyposażenie tak, aby pacjenci mogli być leczeni na najwyższym poziomie. - Rozmawialiśmy już o projekcie związanym z zakupem akceleratorów. Ale sprzęt wysokospecjalistyczny przy radioterapii to przede wszystkim PET. I to urządzenie jest nam bardzo tutaj potrzebne. Dlatego samorząd województwa przeznaczył 1,7 mln zł na zakup tego urządzenia jeszcze w tym roku. Oczywiście kosztuje ono znacznie więcej. Liczyliśmy na to, że NFZ wywiąże się ze swoich zobowiązań. Takie padały deklaracje, że w trzecim kwartale szpital uzyska środki finansowe za nadwykonania. Niestety, wciąż tych pieniędzy nie widać. Dlatego bardzo nam zależy i apelujemy do radnych miasta Gorzowa o wsparcie tej inwestycji, ponieważ takie same pieniądze w budżecie miasta Gorzowa są też zapisane – podkreślała. Wyjaśniła jednocześnie, że samorząd województwa wspólnie z miastem Gorzów miał się złożyć na budowę bazy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego – po 1,7 mln zł. To zadanie zostało jednak przesunięte na rok 2018, ponieważ nie znalazł się wykonawca. - Chcieliśmy więc tak skorzystać z dochodów tego roku, żeby zakupić PET już w tym roku – dodała.
O potrzebie zakupu PET-a przekonywała także dr Katarzyna Brzeźniakiewicz-Janus – ordynator Oddziału Hematologii gorzowskiej lecznicy, doradca marszałka województwa. Podkreślała, że urządzenie pozwoli na kompleksową opiekę nad pacjentem onkologicznym. - Leczenie onkologiczne, jest to leczenie kompleksowe. Tzn. pacjent, po przekroczeniu bram szpital powinien otrzymać wszystko w jednym miejscu. Od chirurga, po badanie histopatologiczne, badanie obrazowe i na końcu po chemioterapię. Jednym z elementów układanki jest właśnie badanie PET. Jest to bardzo nowoczesne badanie, które nam powoli zeskanować pacjenta od góry do dołu i dokładnie określić gdzie jest choroba nowotworowa. To jest dla nas bardzo przydatne, bo po pierwsze pozwala nam zaplanować ilość chemioterapii, a później ocenić jej skuteczność – wyjaśniła.
Do tej pory pacjenci zmuszeni byli wykonywać badanie poza granicami województwa, co znacznie obniżało komfort leczenia. O potrzebie zapewnienia dostępu do kompleksowej opieki pacjentom z chorującym na choroby nowotworowe mówił także prezes gorzowskiej lecznicy Jerzy Ostrouch. - Tutaj mamy radioterapię, onkologię, hematologię, chirurgię onkologiczną. Do takiego spięcia, aby powstało poczucie kompleksowej opieki potrzebny jest PET. To jest warunek powodzenia tego całego przedsięwzięcia. Stąd ta nasza wielka troska i nasz wielki apel, aby przyłączyć się do współdziałania i współfinansowania tego urządzenia. Wszystkim nam zależy na tym, żeby pacjenci poczuli się jeszcze lepiej zaopatrzeni – podkreślał.
Prezes odniósł się także do argumentów przeciwnych zakupowi urządzenia, mówiących o tym, że w mieście już takie funkcjonuje. – Chciałbym zwrócić uwagę na to, że NFZ rozstrzygnął przetarg na wykonywanie usług na aparacie PET, ale został on rozstrzygnięty tylko na pół roku. Jest spodziewany nowy konkurs na przełomie drugiego i trzecie kwartału przyszłego roku i ten konkurs będzie rozpisany na najbliższe pięć lat. My ze swoimi wysiłkami chcemy zdążyć do końca pierwszego kwartału przyszłego roku i chcemy w tym konkursie rozpisanym przez NFZ uczestniczyć. Chcemy zdobyć ten kontrakt, którego roczna wartość szacowna jest n ok. 6 mln zł. Chcemy aby w mieście Gorzowie i województwie lubuskim było bardzo dobre urządzeni – wyjaśnił. Oświadczenie w tej sprawie wydał także zarząd województwa. Czytamy w nim m.in., że z przeprowadzonej diagnozy wynika, że w Lubuskiem potrzebne są dwa PETy. Do tej pory – mimo dysponowania urządzeniem na terenie województwa przez prywatny podmiot – świadczenia te nie były realizowane wcale. Stąd właśnie determinacja Samorządu, aby zapewnić Lubuszanom dostęp do wysokospecjalistycznych badań diagnostycznych.