Portal Województwa Lubuskiego

Posiedzenie sztabu odbyło się pod przewodnictwem wojewody lubuskiego Władysława Dajczaka, a uczestniczyli w nim, oprócz premier Szydło, ministrów Błaszczaka i Rafalskiej, także poseł Marek Ast, prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki, wicewojewoda Robert Paluch, prezes zarządu spółki Enea Operator (dystrybutora energii elektrycznej) Andrzej Kojro, szefowie straży pożarnej szczebla wojewódzkiego i powiatowego i inni. Tematem posiedzenia były skutki orkanu Ksawery, który przeszedł w czwartek wieczorem przez Ziemię Lubuską i centralną Polskę.
- Woj. lubuskie zostało najbardziej dotknięte wczorajszą nawałnicą - powiedziała premier Szydło, otwierając posiedzenie. - Nikt z poszkodowanych w tej nawałnicy nie pozostanie sam. Jesteśmy na bieżąco informowani przez wojewodów o sytuacji i wiemy gdzie i jaka pomoc jest najbardziej potrzebna.
Premier podziękowała strażakom, energetykom i wszystkim służbom, które uczestniczyły w akcjach ratowniczych i przy usuwaniu skutków nawałnic. Przypomnijmy, że w Lubuskiem odnotowano jedną ofiarę śmiertelną orkanu; to 67-letni mieszkaniec Ośna Lubuskiego, którego podmuch wiatru zwiał z dachu budynku, podczas prac zabezpieczeniowych. W czwartek wieczorem prawie połowa województwa (271 tys. gospodarstw domowych) była bez prądu. Jeszcze w piątek nie udało się wszystkim przywrócić dostaw energii.
Marszałek Polak podczas posiedzenia sztabu poruszyła problem jakości elektroenergetycznych sieci przesyłowych w Lubuskiem. - Była to nawałnica, która nie łamała setek drzew, jak ta sieprniowa na Pomorzu, a mimo to doprowadziła do tak dużych problemów w dostawie energii. To świadczy, że musimy poprawić jakość sieci przesyłowych - podkreśliła marszałek. Przypomniała też, że w ramach Strategii Rozwoju Polski Zachodniej udało się uzgodnić i zapisać duży projekt rozbudowy sieci energetycznych Polski Zachodniej, w ramach którego w Lubuskiem mają powstać sieci najwyższych napięć (400 kV), których obecnie w regionie nie ma. Inwestycje mają też objąć linie o napięciu 220 kV, zarówno w linii północ-południe, jak i wschód-zachód. Marszałek poprosiła premier Szydło o pilotowanie tego strategicznego dla regionu lubuskiego tematu. - Tutaj chodzi o bezpieczeństwo energetyczne naszego regionu - przypomniała marszałek.
Lubuskie ma swoją Strategię Rozwoju Energetyki, przyjętą w 2013 r. W Strategii sporządzony został m.in. bilans zapotrzebowania mocy i źródła jego pokrycia. Spółka Enea Operator oceniła szczytowe zapotrzebowanie mocy odbiorców zlokalizowanych na obszarze województwa na około 700 MW. Przedsiębiorstwa energetyczne posiadające koncesję na wytwarzanie energii, zdolne są oddać do sieci moc rządu 508 MW. Widać więc, że moc osiągalna źródeł zlokalizowanych w woj. lubuskim nie wystarcza do zapewnienia zasilania w energię elektryczną odbiorców w warunkach szczytowego zapotrzebowania mocy. Konieczne jest zapewnienie dostawy i rezerwy mocy z krajowego systemu elektroenergetycznego. Innymi słowy, Lubuskie musi prąd „importować” z elektrowni zlokalizowanych poza regionem. To także świadczy o konieczności wzmocnienia krajowego systemu przesyłowego właśnie na obszarze Lubuskiego i Polski Zachodniej.
Zwraca na to uwagę Lubuska Strategia Energetyki: "Istniejąca sieć średniego i niskiego napięcia jest siecią częściowo wyeksploatowaną, wymagającą bieżących prac eksploatacyjnych oraz sukcesywnego remontu, dla zapewnienia ciągłości dostaw energii elektrycznej".
Marszałek Polak przedstawiła także sytuację po orkanie Ksawery na drogach wojewódzkich, w szpitalach i jednostkach podległych samorządowi województwa, a także w urządzeniach melioracyjnych i przeciwpowodziowych.
W poniedziałek o godz. 10.00 w Urzędzie Marszałkwoskim odbędzie się briefing prasowy, na którym podsumowana zostanie sytuacja po orkanie i przekazane informacje o decyzjach dotyczących ewentualnego wsparcia finansowego dla poszkodowanych jednostek.