Noc Kupały w Ochli

Pobierz PDF
Uwaga: Wiadomość archiwalna. Nie wszystkie załączniki i linki mogą działać poprawnie.
22 czerwca 2013 roku Muzeum Etnograficzne w Ochli oraz Grupa Drewno zapraszają na wyjątkową noc w skansenie. Noc Kupały wywodzi się z pogańskich tradycji i zabaw organizowanych w noc letniego przesilenia zwaną także Nocą Świętojańską. Nawiązując do tych zwyczajów organizatorzy zachęcają do wspólnej zabawy.

W programie:

  • 18.00 - 20.00 Warsztaty zielarskie
  • 18.00 – 20.00 Wspólne wicie wianków
  • 18.00 Koncert zespołu FAJNA FERAJNA ze Szprotawy
  • 19.00 Wernisaż wystawy fotografii Zofii Rydet
  • 20.00 – 22.00 Rytuał sobótkowy – wróżby miłosne, skoki przez ogień, puszczanie wianków, szukanie kwiatu paproci ( W KRĘGU WIEDŹMY, GRUPA DREWNO – biały śpiew, 7 MINUT PRZERWY - bębniarze)
  • 22.00 – 24.00 Koncert zespołu ETHNOHOLIC z Wrocławia
  • 24.00 – 01.00 Afterparty

Dodatkową atrakcją będzie iluminacja wybranych obiektów na terenie skansenu realizowana we współpracy z firmą LUG. 

Wstęp 6zł/os.

Dofinansowano ze środków Krajowej Sieci Obszarów Wiejskich

 

Tradycje letniego przesilenia

Obrzędy związane z najkrótszą nocą w roku powszechnie kultywowane były u wszystkich ludów indoeuropejskich.  Znajdziemy tu wiele wspólnych elementów, a zwłaszcza palenie ognisk sobótkowych. Taki ogień miał odstraszyć złe moce lub osłabić ich działanie.  W zależności od regionu święto nazywano Sobótką, Kupalnocką. Po przyjęciu chrześcijaństwa noc zaczęto nazywać Nocą Świętego Jana.

Letnie przesilenie to również święto wody, miłości, słońca i księżyca. Znana jest piękna pieśń, opowiadająca jak to pierwszej wiosny po stworzeniu świata, Księżyc wziął ślub ze Słońcem. Kiedy jednak Słońce po nieprzespanej nocy poślubnej wstało i wzniosło się ponad horyzont, Księżyc je opuścił i zdradził z Jutrzenką. Od tamtej pory oba ciała niebieskie są wrogami, którzy nieustannie ze sobą walczą i rywalizują – najbardziej podczas letniego przesilenia, kiedy noc jest najkrótsza, a dzień najdłuższy.

Oczyszczająca moc wody i blask sobótkowego ognia wspomagały działania sił magicznych, zaklęć i praktyk miłosnych. W Dąbrówce Wielkopolskiej wierzono, że tej nocy chodziły cioty – kobiety, które dzięki swoim powiązaniom z diabłem, mogły wyrządzić ludziom krzywdę, np. uprowadzić kawalerów czy dzieci. Aby się przed nimi ustrzec, zatykano gałązkę olszyny przed wejściem do domów i zabudowań gospodarczych.

Nieodłącznym elementem Sobótki były wróżby miłosne. Puszczony na wodę wianek wieścił przyszły ożenek. Dziewczęta z wielką uwagą obserwowały. Na brzegu i w łódkach czyhali na wianki liczni kawalerowie. Dziewczyna wiedziała, że schwytanie przez chłopca jej wianka jest dobra wróżbą, gwarancją rychłego zamążpójścia, toteż zdobywca wianka mógł liczyć na wdzięczność dziewczyny. Popłyniecie winka w dal odsuwa w czasie zamążpójście. Do tragicznych przepowiedni zaliczano jego zatonięcie lub też utkniecie w przybrzeżnych szuwarach, co wróżyło śmierć dziewczyny lub utratę panieńskiego wianka.

W dawnych wierzeniach znajdziemy również podanie o szukaniu kwiatu paproci, który miał zakwitać w tą jedną noc. Znalazcy zapewniał bogactwo i dostatek.

 

Informacja przesłana z Muzeum Etnograficznego w Zielonej Górze z siedzibą w Ochli

Zobacz również