
Tym razem, niezwykłe kobiety spotkały się w filmowym zakątku regionu – Łagowie, na inaugurację Lubuskiego Lata Filmowego, czyli najstarszego festiwalu filmowego w Polsce. Jedną z panelistek była wybitna aktorka, ambasadorka województwa Joanna Brodzik. Podczas festiwalu odbył się pokaz jednego z jej najbardziej poruszających filmów pt. Jasne Niebieskie Okna. - To jest film, który opowiada o przyjaźni, ale nie w sposób cukierkowy i naiwny, bo zrobił ten film pierwszy kowboj Rzeczypospolitej Bogusław Linda. Ten film powinni zobaczyć mężczyźni, którzy często nie potrafią docenić siły kobiecej przyjaźni. Ta przyjaźń, o której opowiada historia, to przyjaźń nawet ponad życie – zachęcała.
O pozycji kobiety w „męskim” świecie filmu opowiadała Małgorzata Szylak – operatorka w filmie „Dzika róża”. Podkreślała, że inspiracją dla tej produkcji była obserwacja zwykłego życia trzech łódzkich kobiet. - Ten duch kobiecy od początku przyświecał nam filmowo. Bardzo odważnie i głęboko weszliśmy w los kobiety stłamszonej, która długo nie mówi swoim językiem. Obserwujemy bardzo subtelną przemianę wewnętrzną bohaterki. Moje najważniejsze filmy powstają z kobietami. Pracowałyśmy głównie inspirując się sztuką kobiecą i obserwacją prawdziwego życia kobiet w łodzi – wyjaśniła. Podkreślała, że w zawodzie operatora potrzebna jest wrażliwość i intuicja, więc przypisywanie wyłączności na jego wykonywanie mężczyznom jest zwykłym stereotypem.
Ze stereotypami o swoje marzenia walczyć musiała także porucznik Katarzyna Tomiak- Siemieniewicz – Lubuszanka, pierwsza Polka, która usiadła za sterami myśliwca. Podkreśla, że warto było przejść tę niełatwą drogę. - Nie wyobrażam sobie, siebie w innym środowisku, choć początki nie były łatwe. Cały czas musiałam udowadniać, że jestem warta tego, żeby tam być i że chcę być taka jak oni. Po 5 latach studiów byłam przerażona, że pójdę do jednostki liniowej i od początku będę musiała udowadniać facetom, że to jest moje miejsce i że potrafię to robić. Bardzo mile się zaskoczyłam. Usłyszałam: albo jesteś jedną z nas i się nadajesz albo się żegnamy. Zdawałam sobie sprawę, że wkraczam w to towarzystwo i muszę być jak oni, ale czasem przenoszę trochę kobiecości w ten świat i oni też to doceniają – wyjaśniła. O swoich doświadczeniach mówiła także Irena Łużyńska z łagowskiego zaułka artystów. Podkreślała, że kobiety mają inną wrażliwość i mogą nią zarażać świat.
Panie rozmawiały także o priorytetach. Zaznaczyły, że najważniejsze, to nie stawiać kobietom barier i ograniczeń. - Ważne, żeby przed kobietami nie stawiać barier i limitów i nie kazać im wybierać, nie rozliczać i nie ograniczać – mówiła Małgorzata Szylak.
O walce z ograniczeniami mówiła także Karolina z fundacji Opiekun Serca. - Czasem zdarza się tak, że dotyka nas niepełnosprawność, to nie zwalnia nas z tego, żeby nie czuć się kobieco. Najważniejsze jest to, co mamy w głowie, bo wtedy możemy wszystko. Możemy realizować się zawodowo, dbać o siebie, wychodzić do ludzi mieć przyjaciół i być niezależnym, mieć cel, żeby wstawać codziennie rano i mówić sobie, to jest mój dzień i jestem temu światu potrzebna – wyjaśniła.
Podczas debaty marszałek Elżbieta Anna Polak zaznaczyła, że Lubuszanki są tak wspaniałe, że powinny odważnie brać sprawy w swoje ręce. - My w Lubuskiem pijemy jakąś inną wodę niż w innych regionach. Bierzemy za stery, wykonujemy zawody, które niekoniecznie są kobiece. Łamiemy stereotypy. Ale nie chcę żebyśmy spoczęły na laurach, ale też wytyczały sobie cele i kolejne priorytety. Kobiety 100 lat temu wystukały przed domem Piłsudskiego prawa wyborcze, ale współczesne kobiety nie chcą z nich w pełni korzystać. Przecież jesteśmy wykształcone, interdyscyplinarne i potrafimy też rządzić. Kobiety patrzą głębiej, widzą to, czego mężczyźni nigdy nie zobaczą. Panie są potrzebne po drugiej stronie mocy. Trzeba wziąć na siebie odpowiedzialność – podkreślała.
Lubuskie kobiety nie zapominają także o mężczyznach. - Wszystkich nas łączy człowieczeństwo i w tym jesteśmy równi i możemy sobie nawzajem dużo dać. Wy perspektywę i szerokość patrzenia, a my glębię tego patrzenia i razem zobaczymy całość – zakończyła Joanna Brodzik.
Podczas kongresu coś dla siebie znaleźli także fani kinematografii, dla których przygotowano pokazy filmów:
"Siostry" , dokument reż. Justyna Tafel, producentka Monika Sobańska
"Jasne błękitne okna" , reż. Bogusław Linda, w rolach głównych Joanna Brodzik, Beata Kawka
"Dzikie Róże", reż. Anna Jadowska
Goście kongresu brali również udział w warsztatach. Można było się dowiedzieć jak pozyskać pieniądze unijne na własny biznes, czy też zadbać o swój wizerunek w mediach społecznościowych.
Impreza w Łagowie była także okazją do promocji funduszy europejskich i UE. Wpływ Unii na codzienne życie mieszkańców jest widoczny gołym okiem. Tylko w najbliższym czasie np. w miejscowości ze środków europejskich ma zostać zagospodarowany Park Przyzamkowy wraz z infrastrukturą towarzyszącą w Łagowie.