
Szpitale czekają na wsparcie
Podczas spotkania marszałek Elżbieta Anna Polak poinformowała, że do urzędu nadal nie trafiła odpowiedź wojewody lubuskiego na apel w sprawie wsparcia szpitalu. - Do dnia dzisiejszego nie mamy środków, które rząd przeznaczył na walkę z koronawirusem. Mowa jest o 100 mln zł z rezerwy. Niepotrzebna jest specustawa, można natychmiast te środki przekazać. My oczekiwaliśmy na gwarancję pisemną, na odpowiedź na nasz apel z 24 i 25 lutego. Dziś go ponowiliśmy, bo nadal nie mamy gwarancji finansowych. Nie chcemy narażać ani siebie, ani prezesów szpitali na naruszenie dyscypliny finansów publicznych. To niezbędne działanie. Jeżeli są wytyczne i wdrażane są procedury to te gwarancje finansowe powinny być również pisemne – podkreślała marszałek. Zobacz treść apelu.
Lubuskie szpitale gotowe do walki z wirusem
Podczas narady prezesi szpitali podległych samorządowi województwa, które zostały wyznaczone w tych procedurach do walki z koronawirusem, omówili podjęte do tej pory działania.
O sytuacji epidemiologicznej w Szpitalu Uniwersyteckim mówił prezes dr Marek Działoszyński. - Przyjęliśmy 11 pacjentów (godz. 10.30 -red.), których objęliśmy szczególnym nadzorem na oddziale zakaźnym. U jednego pacjenta potwierdzono koronawirusa, pozostali, który zostali zdiagnozowani i przebadani mają wyniki ujemne, będą wypisani z oddziału. Wystąpiliśmy do magazynu rezerw i do wojewody z wnioskami o zakupy określonych środków, które są nam niezbędne do tego, żeby lepiej działać. Rzeczywiście mamy zapewnienia ustne o tej pomocy. Jednak, żeby realizować zakupy, musimy mieć gwarancję pisemną lub pieniądze na koncie. W związku z tym nie możemy podjąć realnych działań. Bardzo więc prosimy o uruchomienie tych środków, a nie tylko mówienie o tym – apelował.
Specjalnie procedury wdrożył także szpital w Gorzowie Wlkp. - Te zmiany mają przygotować szpital do ewentualnej, większej liczby pacjentów zarażonych koronawirusem. Musieliśmy częściowo odmówić przyjęć pacjentom, ale również dokonać zmian organizacyjnych w zakresie funkcjonowania POZ. Dziękuję pracownikom, którzy od dwóch tygodni pracują w zespołach i przygotowują się do zdarzeń, których wszyscy chcielibyśmy unikną, ale musimy być przygotowani – podkreślał prezes Jerzy Ostrouch. Podziękował także pacjentom za wyrozumiałość wobec zmian organizacyjnych, które zgodnie z zaleceniami realizuje szpital w Gorzowie.
Na przyjęcie pacjentów z podejrzeniem zakażenia gotowy jest także szpital w Torzymiu. - Szpital w Torzymiu, jako Lubuskie Centrum Pulmonologii, szybko zareagował na decyzję pana wojewody w zakresie podwyższenia gotowości w obrębie chorób płuc. W pozostałych oddziałach w przypadku pacjentów gruźliczych, onkologicznych, chemioterapeutycznych oraz leczonych na rehabilitacji pulmonologicznej i kardiologicznej praca przebiega bez zakłóceń. W zakresie chorób płuc wyodrębniliśmy 63 łóżka, które są w gotowości na potrzeby przyjmowania pacjentów z podejrzeniem zakażenia koronawirusem. Do pełnej gotowości brakuje nam środków ochrony indywidualnej. Mamy zapewnienie, że zostały do nas wysłane. Ich dotarcie umożliwi nam pełne zabezpieczenie gotowości – wyjaśniła prezes Katarzyna Lebiotkowska.
Imprezy w Lubuskiem odwołane!
W spotkaniu uczestniczyli także włodarze Zielonej Góry: prezydent Janusz Kubicki oraz wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk. Omówiono kwestię odwołania imprez w związku z występującym zagrożeniem.
- Podtrzymujemy komunikat, który wczoraj wspólnie z prezydentem Zielonej Góry wystosowaliśmy. Prowadzimy działania skoordynowane. Na najbliższe dwa tygodnie wstrzymujemy organizację imprez. Odpowiadamy za to, co się dzieje w naszych instytucjach i zarówno pan prezydent, jak i zarząd województwa nie ma żadnych wątpliwości, że działając w poczuciu odpowiedzialności i w celu zminimalizowania zagrożenia te duże imprezy należy odwołać – podkreślała marszałek Elżbieta Anna Polak.