
Decyzja władz Saksonii i apel Narodowej Akademii Nauk wiążą się z liczbą zakażeń w Niemczech. Ta nie maleje, dlatego eksperci wzywają do zwiększenia istniejących obostrzeń, chodzi o m.in. zamknięcie sklepów z wyłączeniem tych oferujących niezbędne artykuły. Według naukowców dobrym terminem na wprowadzenie kolejnych restrykcji byłby czas po świętach bożonarodzeniowych. Miałyby one wstępnie obowiązywać do 10 stycznia. Jednym z landów, który na własną rękę już teraz postawił na bardziej zdecydowaną walkę z epidemią, jest Saksonia. Region ogłosił, że od przyszłego tygodnia zamknie m.in. przedszkola i szkoły. Nad zaostrzeniem restrykcji zastanawia się także Bawaria.
Obecnie w wielu landach niemieckich obowiązują restrykcje, które skutkują zamknięciem np. restauracji oraz obiektów kulturalno-rozrywkowych. Ponadto ograniczono możliwość spotykania się. Zatrzymało to wzrost liczby zakażeń, ale nie przyniosła pożądanych skutków w postaci wymiernego spadku statystyk w tym zakresie.