Kobiety, odwagi! Możecie zmieniać świat

Pobierz PDF
W budynku Sejmu RP odbyła się debata „Kobiety w samorządzie”, w której udział wzięły m.in. posłanki: Katarzyna Osos i Zofia Czernow, marszałek Elżbieta Anna Polak, radna wojewódzka Anna Synowiec oraz wicestarosta Powiatu Żagańskiego, Anna Michalczuk.
Trzeba budować u kobiet świadomość liderek – to jeden z wniosków spotkania „Kobiety w samorządzie”. Debata z udziałem marszałek Elżbiety Anny Polak odbyła się w Sejmie. Wzięły w niej udział posłanki, aktywistki i samorządowcy.

Wydarzenie rozpoczęło się od prezentacji przedstawionej przez posłanki Katarzynę Osos i Zofię Czernow, które zaprezentowały aktualną sytuację pań w różnych sektorach życia publicznego, wskazując, że m.in. posłanki stanowią obecnie poniżej 30 procent sejmowej reprezentacji. Podkreśliły, że jeszcze gorzej sytuacja wygląda w przypadku JST. Kobiety stanowią tylko kilkanaście procent spośród włodarzy, stojących na czele jednostek samorządowych, a Elżbieta Anna Polak wciąż pozostaje jedynym marszałkiem w Polsce.

- Moje zawodowe życie pokazało, że potrafię podejmować dobre decyzje, minimalizować ryzyko, ale to jest opatrzone ciężką pracą. Kobiety są dobrze przygotowane do pełnienia funkcji publicznych, świetnie wykształcone. Niestety liczby są porażające. W moim regionie, gdzie mamy najwyższy wskaźnik feminizacji, wciąż jest tak naprawdę bardzo mało kobiet w samorządzie. Pokazuje to, że przed nami wciąż wiele pracy do wykonania. Chciałam być dzisiaj tutaj, aby uczestniczyć w tej wielkiej walce, bo to się samo nie zrobi. W życiu zawodowym wielokrotnie się przekonałam, że nigdy żadne stanowisko nam nie spada z nieba - mówiła marszałek Elżbieta Anna Polak.

W debacie udział wzięła Wicemarszałek Sejmu RP Małgorzata Kidawa-Błońska. - Chcę, żeby obecność kobiet w polityce była normalnością, aby kobiety na wysokich stanowiskach stały się powszechnym zjawiskiem i nie dziwiło nikogo, że potrafią kierować dużymi jednostkami samorządu terytorialnego – tłumaczyła posłanka.

- Żyjemy w XXI wieku, a mamy jedna kobietę marszałek. Gdy zaczyna mówić, jak wiele robi w swoim regionie, widzimy, jak dużo jest w stanie zdziałać kobieta na takim stanowisku. Widać różnicę w podejściu pani marszałek, a w podejściu do wielu spraw panów wchodzących w skład zarządów województw. Kobiety potrafią zmienić małą ojczyznę w lepsze miejsce, bardziej przyjazne do życia dla mieszkańców. Tam, gdzie kobiety mają władzę, trzeba robić wszystko, aby ją utrzymały i zachęcały do działania kolejne panie - dodała poseł Barbara Nowacka.

Główną część spotkania stanowiło wystąpienia prelegentek, wśród których znalazła się marszałek Elżbieta Anna Polak, Mariola Szczęsna burmistrz Lwówka Śląskiego, Anna Michalczuk Wicestarosta Powiatu Żagańskiego i Krystyna Śliwka radna i Sołtys Mysłakowic.

Marszałek Elżbieta Anna Polak: - Od 1994 r. nie proszę. Przesiadłam się na główny fotel, decyduję! Dlaczego? Chyba z takiej złości, że kiedy chciałam realizować pomysły, inni nie chcieli tego robić. Dlatego bardzo ważny jest udział kobiet, bo różnorodność stanowi potencjał. Tego nikt nie zastąpi. Kobiety muszą być po stronie mającej realną władzę, nie rezygnować z dostępnych możliwości ubiegania się o stanowiska w polityce i samorządach. Mamy wiele postulatów niezrealizowanych, o które nie walczą mężczyźni. Musimy być solidarne i wspierać się wzajemnie, aby walczyć przeciwko hipokryzji  – zachęcała do działania.

Mariola Szczęsna burmistrz Lwówka Śląskiego: - Kiedy byłam radną starałam się namawiać burmistrza do drobnych zmian. W pewnym momencie synowie spytali mnie, czemu nie wystartuje w wyborach. Tak naprawdę nie wierzyłam, że uda mi się wygrać, ale kiedy w 2014 r. zostałam burmistrzem, zaczęłam działać - miasto wypiękniało. Z RPO pozyskaliśmy prawie 9 mln zł, aby odrestaurować mury obronne, planty, fontanny, baszty. Miasto odzyskało blask, a ludzie zaczęli wierzyć, że kobieta na stanowisku burmistrza jest potrzebna.

Anna Michalczuk Wicestarosta Powiatu Żagańskiego: - Jestem dumna, ze dzięki pani marszałek województwo lubuskie ma najwyższy wskaźnik feminizacji, ale mamy jeszcze dużo do zrobienia, chociażby w kwestii wychowania dzieci w domu i szkole. Z tych miejsc wynosimy podstawowe wartości. Niestety nie zawsze zachęca się dziewczynki i chłopców tak samo do działania. Do wychowania dochodzą stereotypy i dodatkowe czynniki, co sprawia, że tych kobiet w polityce jest niewiele. Trzeba wzmacniać już u dziewczynek odwagę do bycia liderkami.

Krystyna Śliwka radna i sołtys Mysłakowic: - W naszej gminie większość mieszkańców to kobiety. Na czele większości sołectw także stoją panie. Kobiety pełnią swoje funkcje merytorycznie, są godne zaufania. Potrafią słuchać społecznych oczekiwań. Dzielą się z mieszkańcami wieloma pomysłami. Myślę, że kobiety są bardziej zdeterminowane w dążeniu do celu, przy okazji będąc nastawionymi na współpracę. Jestem przekonana, że kobiet mogłoby być w polityce więcej, ale na przeszkodzie stoją zaszłości, które lokują je w roli opiekunki domu. Pomysłem na wyjście z impasu mogłyby być młodzieżowe rady, które już od najmłodszych lat aktywizowałyby dziewczynki do działania.

Wiele emocji wzbudziła nie tylko same wystąpienia prelegentek, ale także dyskusja, jaka odbyła się po nich. Głos zabrała m.in. radna województwa Anna Synowiec. -  Kobiety uważają, że poświęcając czas na życie samorządowe, robią to kosztem bliskich. Warto działać na rzecz zmiany tej świadomości. Obserwuję panie i widzę, że robią wiele dobrego w różnych dziedzinach. Naprawdę zmieniamy rzeczywistość, ale musimy być odważne i nie bać się zabierać głosu. Powinniśmy iść na pierwszej linii frontu, forsując nasze inicjatywy – przekonywała.

Debata „Kobiety w samorządzie” była kolejnym spotkaniem z cyklu "POLKA".

Galeria: Kobiety w samorządzie - debata

Do pobrania

Zobacz również