
Nawiązując do wywiadu „Gazety Lubuskiej” z dnia 8 lipca br. „Polityczne działanie koalicji szkodzi regionowi”, którego udzielił Radny Województwa Lubuskiego Edward Fedko chciałabym zwrócić uwagę, że nie przystoi Radnemu Sejmiku eksponowanie braku wiedzy ani powtarzanie nieprawdy.
Alokacja na nową perspektywę unijną została podzielona między regionami tylko i wyłącznie na podstawie algorytmu. Lubuskie w podziale środków Polityki Spójności ma otrzymać 861 mln euro – tak wynika z prezentacji, którą nam pokazano 23 czerwca na spotkaniu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej. Nie zgadzamy się z tym, protestujemy, ponieważ zmieniony algorytm podziału tzw. rezerwy premiuje regiony bogatsze kosztem biedniejszych. Gdyby Ministerstwo nie zmieniło zasad i dokonało podziału w oparciu o takie same wskaźniki, jak w przypadku alokacji podstawowej, to Lubuskie otrzymałoby 981 mln euro. Przy obecnym wariancie traci 120 mln euro.
Na taki podział unijnych pieniędzy nie miała wpływu lista projektów, o której wspomina Radny E. Fedko, tylko wskaźniki przyjęte do podziału wspomnianego algorytmu. Dla nas najbardziej krzywdzącym wskaźnikiem, który obniżył nasze dofinansowanie, jest liczba ludności w obszarach strategicznej interwencji. Mamy mało takich obszarów, co przewrotnie świadczy o tym, że jesteśmy regionem dobrze się rozwijającym. Dlatego pod względem liczb bezwzględnych, per capita Lubuskie zajmuje 8. miejsce na liście rankingowej. Trzeba jednak podkreślić, o czym nie mówi niestety Pan Radny, że decyzji w sprawie podziału pieniędzy między regionami wciąż nie ma. Nie mamy się oficjalnie od czego odwołać, co nie znaczy, że nic nie robimy. Napisałam w tej sprawie list do Premiera Rządu Polskiego i do Ministra Funduszy. O wsparcie w mediacjach z Rządem poprosiłam Przedstawicielstwo Komisji Europejskiej w Polsce.
Lista projektów jest natomiast potrzebna przy negocjacjach Kontraktu Programowego. Taki warunek postawiło Ministerstwo i otrzymało taką listę 4 maja. Zarząd Województwa omówił ją na spotkaniu zdalnym z wiceministrem Waldemarem Budą 12 maja br. To, o czym mówi Pan Radny, to jeszcze inna lista, ponieważ negocjacje Kontraktu Programowego wciąż trwają.
Łatwo się pogubić w gąszczu kłamstw i w szumie medialnym, który powstał wokół podziału unijnych funduszy. Dlatego po raz kolejny wyjaśniam, że Zarząd Województwa Lubuskiego prowadzi obecnie trzy tematy. Po pierwsze, walczymy o nową perspektywę i RPO oraz podział pieniędzy między regiony. Po drugie, negocjujemy Kontrakt Programowy, do którego wysłaliśmy uwagi 2 czerwca. Dziś jest 8 lipca i jeszcze nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Tym samym nie mamy oficjalnego stanowiska Ministerstwa w sprawie budowy zachodniej obwodnicy Zielonej Góry, o której wspomina Pan Radny. Po trzecie, Krajowy Plan Odbudowy – tu też nie mamy odpowiedzi z Ministerstwa, jakie projekty będzie wdrażał samorząd województwa. Jak będzie przebiegała linia demarkacyjna? Jakie projekty będą realizowane z dotacji, a jakie z pożyczek? Krajowy Plan Odbudowy wciąż jest tajemnicą.
W odniesieniu do stwierdzenia Pana Radnego na temat konieczności zbudowania ścieżek rowerowych na trasach : Zatonie-Otyń i Sulechów-Klępsk, kolejny raz podkreślam, że projekt „Kolej na rower” był siedmiokrotnie aneksowany w tym trzy razy zwiększano mu dofinansowanie. Potrzeb w regionie w obszarze infrastruktury rowerowej jest wiele i znalazło to zrozumienie w znowelizowanej na początku roku Strategii Województwa. Zapisano w niej m.in. wsparcie dla projektów budowy ścieżek na następujących trasach:
Stypułów– Siecieborzyce – Kartowice – Szprotawa,
Strzelce Krajeńskie – Chwytowo oraz Strzelce Krajeńskie – Brzoza
Stypułów– Żagań
Ponadto wspomniana przez Radnego trasa Sulechów-Klępsk znajduje się w obszarze ZIT MOF Zielona Góra, tak więc powinna być objęta strategią dla tego obszaru funkcjonalnego i zbudowana ze środków będących w dyspozycji ZIT Zielona Góra.
Elżbieta Anna Polak, Marszałek Województwa Lubuskiego