
Była to już druga w tym roku akcja zbiórki krwi zorganizowana pod budynkiem Urzędu Marszałkowskiego, której inicjatorką jest Marszałek Elżbieta Anna Polak. - Od 2015 r. urząd marszałkowski organizuje akcje razem z Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Zielonej Górze. Urzędnicy bardzo chętnie dzielą się tym, co bezcenne. Krwi nie da się wyprodukować. Pomimo coraz nowszych technologii, jest to niemożliwe – mówi marszałek Elżbieta Anna Polak. - Podczas ostatniej zbiórki, która odbyła się 21 lipca zebrano 8,1 litra krwi - dodaje.
Krew to jedyny "lek", którego nie da się wyprodukować w sposób sztuczny. Jedna jednostka krwi może uratować życie nawet trzem osobom!
21 osób oddało krew. Chętnych było więcej
Tradycyjnie czerwony krwiobus stanął o 9.00 rano na parkingu przed Urzędem Marszałkowskim. Krew można było oddawać do 13:00. Wszystko odbywało się w miłej atmosferze, ale z zachowaniem sanitarnego reżimu.
W sumie zarejestrowało się 30 osób. Jednak nie wszystkie, z różnych przyczyn, kwalifikowały się do oddania krwi. Tym najcenniejszym darem podzieliło się 21 Lubuszan. Zebrano 9 litrów i 450 ml krwi.
Tradycyjnie osoby, które oddały tego dnia krew, otrzymały oprócz worka pełnego czekolad… smaczną i zdrową dynię – bo to cenne źródło witamin i składników odżywczych.