
W sumie samorządy wojewódzkie uzyskały z podatku CIT w 2013 r. 4,1 mld zł, czyli o prawie 7,3 proc. (ok. 320 mln zł) mniej niż w roku 2012. Ale zmiany rozłożyły się bardzo nierównomiernie – podkreśla „Rzeczpospolita”.
Wpływy z CIT na Mazowszu okazały się o 203 mln zł niższe niż rok wcześniej (co oznacza spadek o 15 proc.), na Dolnym Śląsku dochody z podatku od firm spadły aż o 27 proc. – o 185 mln zł. Głębokie spadki zanotowały też woj. świętokrzyskie i śląskie. Dziennik wymienia też regiony, w których wpływy z CIT wzrosły w roku 2013, w porównaniu z rokiem poprzednim. Na Podkarpaciu – o 38 proc., na Pomorzu o 18 proc., na Opolszczyźnie o 12,4 proc., a w Lubuskiem – o 10,5 proc. w górę.
Skąd te różnice? Mirosław Gronicki, były minister finansów, tłumaczy na łamach „Rzeczpospolitej” : - Istotna wydaje się struktura przedsiębiorstw w regionie oraz czynniki, które w danym roku napędzają lub spowalniają gospodarkę.
Ubiegłoroczne załamanie uderzyło w górnictwo, podstawę śląskiego przemysłu i w budownictwo, co z kolei odczuwalne było w woj. świętokrzyskim. Załamanie popytu konsumpcyjnego było problemem dla firm, które działają przede wszystkim na rynkach lokalnych.
Generalnie udział CIT w dochodach własnych samorządów województw waha się między 50 a 70 proc. W przypadku woj. lubuskiego udział wpływów z CIT w stosunku do dochodów własnych (liczonych bez subwencji) w roku 2012 wyniósł 51,56 proc., natomiast w roku 2013 wyniósł już 54,88 proc. Kwotowo wpływy z CIT do budżetu województwa w 2012 r. wyniosły nieco ponad 63 mln zł, a w 2013 r. – ponad 70 mln zł, co oznacza wzrost o ponad 10 proc.
